Treść strony

 

Nie widzę, ale wyglądam - Agata Pisarska

Tylko kilka pierwszych sekund – tyle czasu zajmuje wyrobienie sobie o kimś opinii na podstawie pierwszego wrażenia, i choć często bywa mylne, może też być decydujące w naszych relacjach z innymi. Jednym z elementów pierwszego wrażenia jest nasz ubiór. Nie bez przyczyny ta zasada zawarta jest w starym przysłowiu „jak cię widzą, tak cię piszą”.

Pisanie życiorysu - Anna Kowalska

Szymborska napisała wiersz pod tym właśnie tytułem. Oto fragment:

„Bez względu na długość życia

życiorys powinien być krótki.

Obowiązuje zwięzłość i selekcja faktów.

Zamiana krajobrazów na adresy

i chwiejnych wspomnień w nieruchome daty”.

Restauracja Different. Krótka instrukcja życia w ciemności - Agata Pisarska

Warszawska restauracja Different równa się dobre jedzenie, to pewne. Ale powiedzieć o tym miejscu tylko tyle, to nic nie powiedzieć. Najlepiej przyjść i przeżyć doświadczenie całkowitej ciemności i podjąć próbę poradzenia sobie z talerzem, nie widząc ani jego, ani osoby towarzyszącej, ani kelnera, ani stolika, przy którym się siedzi. Wkroczyć w świat ciemności, który jest codziennością obsługi kelnerskiej. Role się odwracają, to niewidomi kelnerzy w swojej restauracji pomagają widzącym.

Kryzys to zmiana - Anna Kowalska

Od dnia, w którym usłyszeliśmy o wirusie z Wuhan, do dziś minęły ponad dwa miesiące, a zarazem parę lat, a może nawet dekada. Media zajmują się rozprzestrzenianiem COVID-19 skuteczniej niż on sam. Nie ma nawet najkrótszych wiadomości bez koronawirusa. Rozumiem, ważne! Jednak, czy od tak częstego powtarzania zmniejszą się zachorowania czy zwiększą poirytowania? Przecież już słyszałam „zostań w domu”. Już zostałam. Można by pomyśleć, że nie wierzą, że podejrzewają niesubordynację. Nie lubię być podejrzewana, więc przestaję słuchać tych, którzy traktują dorosłych jak osoby niedojrzałe. Chyba domyślili się, bo odpuszczają. Mówią o aktywnościach online. Tylko celebryci popłakują nad odrostami, niezrobionymi paznokciami i biedą, w jaką COVID ich wpędził. To chyba na pocieszenie prezentują swoje cierpienie. Pokazują także, jacy są odpowiedzialni, przestrzegają koronawirusowych zakazów i nie narażają.

Czas wolny wymuszony - Anna Kowalska

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Kto mówi to dziś z rozmarzeniem? Kiedy kazali siedzieć we własnym gniazdku, przestało to być taką atrakcją. Chwaliliśmy się prawie tym, że w domu to my tylko śpimy. Nie mamy przecież czasu, żeby pomieszkać. COVID-19 zatroszczył się o to, żeby nasze kąty nie były takie osamotnione. Kolejny raz powtarzane przez wszystkie media „Zostań w domu” doprowadza do wściekłości. Przecież już każdy zrozumiał, zapamiętał, przyswoił, a może nawet pogodził się z tym, że musi, nawet jeśli się udusi (bez koronawirusa, którego w domu własnym raczej nie spotka, chyba że przyniesie z zakupami).