Treść strony

 

Seksualność a niepełnosprawność wzrokowa (część 2) - Agata Wójcicka

Nawiązując do pierwszej części mojego artykułu, w którym podkreśliłam, że obszar dotyczący seksualności staje się coraz mniejszym tabu, a współczesne środki masowego przekazu bardzo często akcentują znaczenie uświadamiania i wprowadzania młodego pokolenia w tę problematykę. Jednak mimo tego postępu, w dalszym ciągu osoby niepełnosprawne, a w szczególności te z niepełnosprawnością wzrokową są pomijane w tej sferze. Dlatego też postanowiłam podjąć się tej tematyki, a za główny cel swojej pracy licencjackiej postawiłam poznanie opinii dorosłych osób niewidomych od urodzenia bądź ociemniałych na temat tego, jak niepełnosprawność wzrokowa wpływa na różne sfery ich życia związane z seksualnością. Proces ten był utrudniony z powodu braku materiałów źródłowych (książek, artykułów, czasopism) czy rzetelnych i aktualnych badań naukowych przeprowadzonych w Polsce odnoszących się do tejże tematyki. W poniższym artykule postaram się przybliżyć część otrzymanych w mojej pracy wyników oraz wniosków, które nasunęły się w czasie jej tworzenia.

Praca nad realizacją badania została podzielona na trzy główne etapy. Pierwszy z nich wiązał się z przygotowaniem merytorycznym oraz metodologicznym, a także podjęciem decyzji dotyczącej terenu i próby badawczej. Drugim etapem była realizacja badań właściwych, w których wykorzystana została metoda sondażu, a jako narzędzie badań posłużył kwestionariusz ankiety, osobny dla kobiet i dla mężczyzn. Próbę badawczą stanowiły 44 osoby niewidome od urodzenia lub ociemniałe, w tym 22 kobiety i 22 mężczyzn. Trzecim i zarazem ostatnim etapem badań było dokonanie weryfikacji uzyskanych kwestionariuszy i poddanie ich analizie statycznej, za pomocą której dokonano określenia wyników pod względem ilościowym i procentowym.

Pierwszym a tym samym podstawowym pytaniem skierowanym do respondentów było zapytanie o ocenę swojego poziomu wiedzy na temat seksu. Odpowiedzi udzielili wszyscy uczestnicy badania (44 osoby), wśród których 18 procent określiło swoją wiedzę jako bardzo wysoką, a 34 procent jako wysoką. Największa liczba badanych (39 procent) uznała, że poziom ich wiedzy jest przeciętny, 9 procent, że niski. Żadna osoba w ankiecie nie zaznaczyła odpowiedzi mówiącej o bardzo niskim poziomie wiedzy na temat seksu.

Kolejne pytanie dotyczyło źródeł, z jakich badani czerpali informacje związane z tematyką seksualną w okresie ich dorastania. Uczestnicy zostali poproszeni o zaznaczenie trzech najważniejszych źródeł, jednak, niestety, spośród 44 badanych tylko nieco ponad połowa zastosowała się do tego zalecenia. Trzy najczęściej wybierane odpowiedzi wśród badanych to: znajomi/przyjaciele (27 procent), rówieśnicy (24 procent), książki edukacyjne (13 procent); natomiast trzy najrzadziej zaznaczane to: rodzice (10 procent), zajęcia szkolne (9 procent) i nauczyciele w szkole (6 procent). Badani mieli możliwość również wpisania źródła, z którego korzystali, a które nie zostało wymienione w kwestionariuszu. Z możliwości tej skorzystała część badanych. Dziesięć osób wskazało na mass media (Internet, TV, audycje radiowe, filmy dokumentalne, czasopisma, opowiadania erotyczne), a dwie osoby na rodzeństwo.

Następne pytanie dotyczyło tego, czy rodzice respondentów często w rozmowach z nimi poruszali tematykę seksu. Odpowiadając na to pytanie, uczestnicy mogli skorzystać z kafeterii odpowiedzi. Na podstawie otrzymanych i opracowanych odpowiedzi stwierdzono, że 32 procent ankietowanych uważa, że tematyka seksu „zdecydowanie nie była poruszana”, a 29 procent, że „raczej nie”. Wśród przebadanych 44 osób, 7 procent stwierdziło, że tematyka ta była „zdecydowanie często” tematem rozmów z rodzicami, natomiast 16 procent, że „raczej” był to temat obecny we wspólnych rozmowach.

Kolejne pytanie dotyczyło tematów związanych z seksem, które były poruszane w rozmowach z rodzicami. Uczestnicy zostali poproszeni o zaznaczenie wszystkich poruszanych tematów. W ogólnym zestawieniu dwoma najczęściej wskazywanymi tematami było dojrzewanie biologiczne (25 procent) i antykoncepcja (20 procent), natomiast najrzadziej – inicjacja seksualna oraz przemoc na tle seksualnym.

Następna grupa pytań zawartych w kwestionariuszu dotyczyła edukacji seksualnej realizowanej w szkole. Celem jednego z pytań było zdobycie informacji, wśród jakiej grupy badanych osób zajęcia z edukacji seksualnej miały miejsce w procesie nauczania. Spośród 22 kobiet, które wzięły udział w badaniu, ponad połowa (14 osób) w trakcie swojej edukacji szkolnej realizowała program dotyczący tematyki seksualnej, natomiast w placówkach, do których uczęszczały pozostałe badane osoby, zajęcia tego typu nie miały miejsca. W przypadku przebadanych mężczyzn zdecydowanie mniej niż połowa (8 osób) realizowała zajęcia związane z tematyką seksu, w przypadku dwóch mężczyzn w szkołach zajęcia te były realizowane, ale oni nie brali w nich udziału.

Odpowiedź (na jedno z pytań w tej części) polegała na określeniu, czy realizowane zajęcia spełniały swoją rolę, a następnie na krótkim uzasadnieniu odpowiedzi – z czego łącznie z grupy 24 osób skorzystało 15. W przypadku pierwszej części pytania 39 procent twierdzi, że zajęcia „raczej nie spełniły swojej roli”, 26 procent – „trudno powiedzieć”, a 18 procent uważa, że zajęcia „raczej spełniały swoją rolę”.

Wśród kobiet przeważało twierdzenie, że zajęcia dotyczące edukacji seksualnej raczej nie spełniały swojej roli – tego zdania było sześć osób badanych. Dziesięć uczestniczek badania uzasadniło swoją opinię poprzez krótkie wypowiedzi, które można podzielić na odnoszące się do zajęć w sposób pozytywny i negatywny. W pierwszym przypadku badane podkreślały, że w czasie zajęć zdobyły wystarczającą wiedzę, jak na zajęcia szkolne, zajęcia odbywały się w osobnych grupach (pod względem płci), ponadto podczas lekcji były rozdawane specjalne materiały edukacyjne, o czym mówi jedna z badanych: „(…) Była to pogadanka dotycząca dojrzewania (…) dostaliśmy poradniki dotyczące naszej sfery fizycznej, próbki dezodorantów i po dwie podpaski, a koledzy dostali maszynki do golenia”. Jeśli chodzi o negatywne wypowiedzi, to badane podkreślały w nich przede wszystkim brak realizacji tematyki przedmiotu właściwego, zbyt duże grupy zajęciowe, dwie badane zwróciły uwagę na fakt, iż uczęszczały do szkoły prowadzonej przez siostry zakonne, a tym samym zajęcia miały tam specyficzny charakter. Jedna z badanych pisze: „były ukierunkowane światopoglądowo – wynikało to z faktu, że chodziłam do szkoły prowadzonej przez siostry zakonne. Ponadto byłam zmuszona obejrzeć film pod tytułem Niemy krzyk. Pozostawił on we mnie okropne wspomnienia”.

W przypadku mężczyzn największą liczbę uzyskała odpowiedź „raczej nie” – trzech badanych, oraz „trudno powiedzieć” – również trzech badanych. Pięciu mężczyzn zdecydowało się uzasadnić swoją odpowiedź, podkreślali oni w nich podobnie jak kobiety brak realizacji tematyki przedmiotu (zamiast tego realizacja np. biologii) oraz brak obiektywizmu nauczycieli prowadzących te zajęcia.

Następne istotne pytanie w tej części kwestionariusza miało na celu uzyskanie informacji, czy badani w czasie swoich zajęć z edukacji seksualnej zostali uświadomieni o zjawisku przemocy na tle seksualnym oraz o optymalnym działaniu, jakie powinni podjąć w ewentualnym przypadku stania się jej ofiarą. Jak wynika z zebranych informacji, badana grupa w 44 procentach odpowiedziała „zdecydowanie nie”, a w 35 procentach – „raczej nie miała tego typu zajęć”. Jedynie 4 procent zgłosiło, że taki temat „zdecydowanie był poruszany na zajęciach”.

Przy kolejnym pytaniu moim celem było ustalenie, czy na zajęciach dotyczących edukacji seksualnej były używane jakieś pomoce dydaktyczne (niezwykle ważne, szczególnie w przypadku osób z niepełnosprawnością wzrokową), a jeśli tak, to jakie. Respondenci mogli zaznaczyć dowolną liczbę wykorzystywanych pomocy. Wśród przebadanych 23 osób pomoce dydaktycznie nie pojawiły się u 47 procent badanych. Natomiast, jeśli pomoce się pojawiły, były to najczęściej filmy edukacyjne oraz książki edukacyjne. Badani mieli również możliwość dodania własnej odpowiedzi, z czego skorzystała jedna osoba.

Następna grupa pytań dotyczyła przemocy na tle seksualnym. Podstawowe pytanie w tej części, na które mieli odpowiedzieć respondenci, brzmiało: czy kiedykolwiek byli świadkami przemocy seksualnej stosowanej wobec innej osoby z niepełnosprawnością. Jeżeli odpowiedź była twierdząca, należało skrótowo przedstawić sytuację, kto był sprawcą, kto ofiarą oraz jaka relacja panowała między nimi. Najczęściej, bo w 57 procent padało przekonanie ze strony badanych, że „zdecydowanie nie byli świadkami takiej sytuacji”, natomiast najrzadziej, że „raczej spotkali się z taką sytuacją” – 11 procent. Żaden respondent nie zaznaczył odpowiedzi, że „zdecydowanie był świadkiem takiego zjawiska”.

Drugie pytanie miało na celu ustalenie potencjalnego zachowania badanych w sytuacji, gdyby stali się jej ofiarą. Badanym zaproponowano trzy różne zachowania oraz możliwość dodania własnej reakcji na wspomnianą sytuację (z tej możliwości skorzystało ośmiu badanych). Najczęściej wybieranym zachowaniem wśród 44 respondentów było powiadomienie policji (22 osoby). Najrzadziej badani (3 osoby) podejmowaliby próby zapomnienia o zaistniałej sytuacji. Badani mieli również możliwość dodania własnych odpowiedzi, które wzbudziły we mnie duże zainteresowanie oraz skłoniły do przemyśleń. Z grupy 22 przebadanych kobiet, trzy skorzystały z możliwości dodania własnej odpowiedzi. Jedna z nich podkreśliła, że: „Trudno powiedzieć. Inaczej się teoretyzuje, a inaczej reaguje w sytuacji realnego zagrożenia”. Kolejna natomiast uznała, że jej reakcją byłaby obrona. Jedna z badanych napisała, że kiedy potrzebowała pomocy, od nikogo jej nie dostała, co może świadczyć o utracie zaufania do instytucji publicznych. W przypadku mężczyzn pięciu skorzystało z możliwości dodania własnej odpowiedzi, wśród nich przeważały następujące treści: „Nie ma takiej możliwości. Ciężko zgwałcić takiego faceta jak ja… Cha! Cha! Cha! Cha!”; „Trudne pytanie, starałbym się może nie dopuścić do takiej sytuacji… ale jeśli byłoby to ze strony kobiety no to hm…”; „Jestem mężczyzną, także jeśli by to była przemoc ze strony tej samej płci, to zgłoszenie na policję, jeśli płeć przeciwna, to zależałoby od aktualnego stanu, czy jestem z kimś w związku”. Wypowiedzi te mogą świadczyć o błędach popełnionych w czasie zajęć związanych z edukacją seksualną lub o tym, że płeć męska oraz związana z nią ewentualna siła fizyczna (w przekonaniu badanych) stanowi w pewnym stopniu ochronę przed przemocą seksualną. Zaś ostatnia cytowana wypowiedź świadczy o braku właściwego rozumienia, czym jest przemoc seksualna.

Kolejna część pytań zawartych w ankiecie dotyczyła aktualnej sytuacji osobistej badanych. W jednym z pytań ankietowani zostali poproszeni o udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy obecnie posiadają stałego partnera. Spośród 44 respondentów większość zadeklarowała obecność stałego partnera, 30 procent jego brak.

Następne pytanie dotyczyło cech odgrywających istotną rolę przy wyborze potencjalnego partnera, badani mogli wybrać wszystkie te cechy spośród zaproponowanych w kwestionariuszu, które są dla nich istotne, ale również mieli możliwość dodania własnej odpowiedzi. Cztery najczęściej wybierane cechy przez badanych to: charakter; inteligencja; dbałość o higienę osobistą, estetykę; poczucie humoru. Natomiast dwie najrzadziej wybierane cechy to: wygląd zewnętrzny oraz status materialny (3 procent).

Następne pytanie dotyczyło oceny własnej atrakcyjności. Respondenci w pierwszej części badania zostali poproszeni o wybór odpowiedzi na podstawie kafeterii, natomiast w drugiej o krótkie uzasadnienie swojego wyboru. Wśród 44 badanych osób, połowa uważała się „za raczej atrakcyjnych”, natomiast 9 procent „za raczej nie atrakcyjnych” . W przypadku 27 procent respondentów trudno im było udzielić odpowiedzi na to pytanie.

Celem kolejnego pytania było ustalenie wieku rozpoczęcia współżycia seksualnego badanych osób, dla ułatwienia wiek został podany w przedziałach liczbowych. Największa grupa badanych (30 procent) współżycie rozpoczęła między 18 a 21 rokiem życia, natomiast najmniej badanych po 30 roku życia. Spośród 44 badanych osób 23 procent odmówiło odpowiedzi na to pytanie.

Jeśli chodzi o poziom zadowolenia ze współżycia seksualnego, to w przypadku badanych kobiet zdecydowane zadowolenie wyraziło siedem kobiet. Te z nich, które zdecydowały się na uzasadnienie swojej decyzji, podkreślały wzajemne zrozumienie z partnerem oraz próby wzajemnego zaspokajania swoich potrzeb. Jedna z badanych w miejscu krótkiego uzasadnienia odpowiedzi wstawiła symbole. Najczęściej kobiety w swoich kwestionariuszach stwierdzały, że „raczej są” zadowolone ze swojego życia seksualnego, jedna z respondentek uzasadniła swoją decyzję tym, że „stosunek odbywa się regularnie, kilka razy w ciągu dnia i jestem z nich zadowolona”, pozostałe stwierdzały, że czują się spełnione i szczęśliwe, natomiast jedna z badanych w swoim uzasadnieniu stwierdziła, że „nie jest źle”. Spośród 22 badanych kobiet dwóm było trudno określić zadowolenie ze swojego życia seksualnego; jedna z nich stwierdziła, że „zawsze mogłoby być lepiej”, natomiast druga: „Coraz rzadziej dochodzi do stosunków damsko-męskich, seksualnych”. Jedna respondentka oceniła, że raczej nie jest zadowolona ze swojego życia seksualnego, ponieważ: „Aktualnie jestem sama, dlatego trudno mi o pełną satysfakcję”. Pozostałe cztery respondentki stwierdziły, że są całkowicie niezadowolone z tej części ich życia, wynika to głównie z braku partnera lub braku seksu.

Wśród mężczyzn, podobnie jak w przypadku kobiet, siedmiu z nich wyraziło zdecydowane zadowolenie ze swojego życia seksualnego, dwóch respondentów uzasadniło swoją odpowiedź; jeden z nich podkreślił, że: „Stosunki odbywają się codziennie, a to chyba o czymś świadczy”, natomiast drugi badany stwierdził, że: „Najbardziej mi zależy na spełnieniu seksualnym partnerki, moja przyjemność z seksu jest drugorzędna”. Wśród mężczyzn również najczęściej padało stwierdzenie, że raczej są zadowoleni ze swojego życia seksualnego, jednak tylko trzech respondentów uzasadniło swoją odpowiedź, z czego jeden z nich w miejscu odpowiedzi wstawił symbole. Dwóch pozostałych podkreśliło pozytywne relacje panujące w związku oraz wzajemny szacunek i spełnianie swoich potrzeb. Jeden badany nie potrafił dokonać jednoznacznej oceny satysfakcji ze swojego życia seksualnego, w uzasadnieniu zawarł komentarz „ciężka sprawa…”. Ze swojego życia seksualnego raczej nie jest zadowolonych czterech mężczyzn, co jest spowodowane brakiem partnerki lub innym wyobrażeniu tego elementu życia. Natomiast dwóch mężczyzn jest zdecydowanie niezadowolonych ze swojego życia seksualnego, jednak żaden z nich nie uzasadnił swojej wypowiedzi.

Jedno z pytań miało na celu ustalenie, czy badani planują poszerzenie swojej rodziny o potomstwo lub jej ewentualne rozszerzenie o kolejne dzieci. Dwie najczęściej padające odpowiedzi to: „trudno powiedzieć” – 28 procent, oraz „raczej nie” – 23 procent. Natomiast dwie najrzadziej wybierane odpowiedzi to: „zdecydowanie tak” – 16 procent, i „raczej tak” – 12 procent.

Powyższy materiał prezentuje oczywiście tylko niewielką część wyników uzyskanych na podstawie przeprowadzonych przeze mnie badań, jednak mam nadzieję, że przybliżą one czytelnikom to, jak w opinii osób niewidomych od urodzenia i ociemniałych niepełnosprawność wzrokowa wpływa na różne sfery ich życia związane z seksualnością. W kolejnej, ostatniej już części mojego artykułu przedstawię najważniejsze wnioski, które otrzymałam dzięki zebranemu materiałowi empirycznemu i teoretycznemu.

Agata Wójcicka, tyflopedagog

Błąd: Nie znaleziono pliku licznika!Szukano w Link do folderu liczników


Artykuł publikowany w ramach projektu „TYFLOSERWIS 2016 - INTERNETOWY SERWIS INFORMACYJNO-PORADNICZY", dofinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.