Treść strony

 

Karolina Orabczuk - dziewczyna niezwykła - Izabela Galicka

Absolwentka Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Niewidoma instrumentalistka, dyryguje chórem, wykonuje poezję śpiewaną, uczy niewidome i widzące dzieci.

Karolina miała muzykalną mamę. W domu jej dziadków było pianino i próbowała na nim swoich sił. Pierwsze lekcje brała u Henryka Weredy w Owińskach pod Poznaniem. W szkole podstawowej grała na pianinie, przez chwilę na akordeonie, uczestniczyła także w działaniach zespołu muzycznego – „Dzieci Papy”.

Chodziła do zwykłego liceum, ale marzyła o szkole muzycznej. Przełom nastąpił, gdy pan Andrzej Andraszewski, jej pianista, przywiózł z Czech nuty w brajlu. Przedtem grała na słuch, na pamięć.

Później studiowała dyrygenturę chóralną, trudny kierunek dla osoby niewidomej. Egzaminy zdała najlepiej na roku, potem była jedyną niewidomą studentką na uczelni w tym czasie. Nigdy jednak nie odczuła „preferencyjnego” traktowania. Wiele zawdzięcza Profesorowi Bogdanowi Goli. Był wymagający, kazał wszystko przepisywać w brajlu, co było trudnym i czasochłonnym zadaniem. Jednak studia były dla niej po prostu fajne. Studenci pomagali sobie nawzajem.

Karolina pamięta swój dyplom – dyrygowanie chórem – wymagało to dużej odwagi, ale przede wszystkim skupienia. Ukończenie studiów muzycznych uważa za swój sukces, stanowiło to duże wyzwanie. Zajmuje się jednak nie tylko muzyką klasyczną. Bardzo lubi poezję śpiewaną. Pozwala ona otworzyć się na inny wymiar, stwarza wspaniały klimat, rozwija nie tylko muzycznie.

Karolina prowadziła także działalność pedagogiczną – zajęcia rewalidacyjne z dziećmi ze szkoły podstawowej i gimnazjum w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci Niewidomych w Owińskach. Uczyła je brajla. Potem w Warszawie pracowała w szkole integracyjnej, gdzie uczyła muzyki również dzieci widzące. Mówi, że nie ma specjalnej różnicy między uczeniem dzieci niewidomych i widzących. Zawsze trzeba mieć „uszy dookoła głowy”. Nauczycielowi na pewno przydają się otwartość i spokój. Ale wrażenia są zupełnie niesamowite, np. gdy stworzyła z uczniami „klasową orkiestrę”.

Miała także w swoim życiu epizod dziennikarski. Pracowała w Poznaniu w katolickim radiu „Emaus”. Razem z widzącym asystentem zbierała i montowała materiały na temat osób niepełnosprawnych.

Dziś pracuje jako przewodniczka na „Niewidzialnej Wystawie” w Warszawie. Co jeszcze przed nią?

Skromna, stonowana, a jednocześnie otwarta – taka jest Karolina. Jej pasja życia i ilość pomysłów na samą siebie zadziwia. Właśnie osoby takie jak ona mogą być, i bywają, inspiracją dla innych niewidomych, aby wbrew przeszkodom podążać za swymi marzeniami i realizować upragnione życiowe cele.

Izabela Galicka, filolog polski i kulturoznawca, pracownik Fundacji „Trakt”

Błąd: Nie znaleziono pliku licznika!Szukano w Link do folderu liczników


Artykuł publikowany w ramach projektu „TYFLOSERWIS 2016 - INTERNETOWY SERWIS INFORMACYJNO-PORADNICZY", dofinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.