Jeszcze niedawno żegnaliśmy Andrzeja Bartyńskiego, niewidomego poetę i znaczącego członka Polskiego Związku Niewidomych, a także wieloletniego prezesa Związku Literatów Polskich. I nie upłynęło wiele czasu, a już żegnamy kolejną bardzo zasłużoną postać z szeregów PZN – prof. dr. hab. Jerzego Płonkę, matematyka o międzynarodowej sławie, a jednocześnie osobę z wyższym wykształceniem muzycznym, wieloletniego nauczyciela matematyki, muzyki i śpiewu we wrocławskiej szkole dla niewidomych, ponadto zapalonego turystę, miłośnika Tatr i człowieka o bardzo szerokiej wiedzy i wszechstronnej kulturze.
Daje mi poczucie wolności, spełnia moje marzenia o dalekich podróżach oraz uczy współpracy z drugą osobą, czyli pilotem. Poza tym pozwala złapać dystans do świata, kształtuje wytrwałość, pokorę, cierpliwość i wiele innych potrzebnych w życiu cech – za to wszystko kocham rower. Nie mam wątpliwości, że warto na nim przemierzać świat. A może i ty, czytelniku, spróbujesz swoich sił na dwóch kółkach? Może złapiesz tandemowego bakcyla i spotkamy się gdzieś na rowerowym szlaku?
Już prawie od roku tętni życiem Niewidzialna Ulica w Poznaniu. Jej celem jest zaprezentowanie społeczeństwu, jak funkcjonują osoby z niepełnosprawnością wzroku. Po wejściu do środka zwiedzający zupełnie odcina się od podstawowego zmysłu i posługuje się przede wszystkim dotykiem, słuchem i węchem. Ekspozycja to kilka pomieszczeń prezentujących różne obszary funkcjonowania osób niewidomych. Na pozór są one zupełnie zwyczajne i nie różnią się niczym od otoczenia, w którym funkcjonujemy na co dzień. Jednak kiedy podstawowe czynności dnia codziennego bazują na wzroku, nagle okazuje się, że w ciemności wszystko wygląda inaczej i musimy to poznać na nowo. O tym niezwykłym miejscu z Jolantą Zielińską-Kaźmierczak, pomysłodawczynią i prezes spółki prowadzącej Niewidzialną Ulicę, rozmawia Monika Łojba.
Tylko kilka pierwszych sekund – tyle czasu zajmuje wyrobienie sobie o kimś opinii na podstawie pierwszego wrażenia, i choć często bywa mylne, może też być decydujące w naszych relacjach z innymi. Jednym z elementów pierwszego wrażenia jest nasz ubiór. Nie bez przyczyny ta zasada zawarta jest w starym przysłowiu „jak cię widzą, tak cię piszą”.
Szymborska napisała wiersz pod tym właśnie tytułem. Oto fragment:
„Bez względu na długość życia
życiorys powinien być krótki.
Obowiązuje zwięzłość i selekcja faktów.
Zamiana krajobrazów na adresy
i chwiejnych wspomnień w nieruchome daty”.