Treść strony
Wirtualny spacer po warszawskiej Starówce - Izabela Galicka
Ani pandemia, ani pogoda nie sprzyjają ostatnio spacerom, za którymi wszyscy tęsknimy. Dzięki inicjatywie Fundacji Kultury bez Barier można jednak wybrać się, i to zupełnie bezpłatnie, na bardzo ciekawą wirtualną wycieczkę po Starym Mieście pod hasłem „Smaki przeszłości – filmowy spacer po Warszawie”. Naszą przewodniczką jest pani Katarzyna Szafrańska z Muzeum Warszawy. Jest to spacer zarówno w przestrzeni, jak i w czasie, bo omawiając niektóre zagadnienia, cofamy się w głąb historii naszego miasta, nawet do XIV wieku.
Wirtualna przechadzka daje też możliwości, jakich nie ma na zwykłym spacerze, czyli na przykład ilustrację wykładu za pomocą plansz, starych fotografii i map. Prowadząca autentycznie wędruje staromiejskimi uliczkami, odwiedzając różne znane i mniej znane zakamarki dawnej Warszawy. Przy czym absolutnie nie jest to suchy, nudny wykład, a raczej wartko płynąca opowieść, okraszona ciekawostkami i anegdotami.
Jako wielbicielka spacerów po Starówce zastanawiałam się, dlaczego, niezależnie od pogody, zawsze tam strasznie wieje. No i dowiedziałam się, że wynika to z planu urbanistycznego Starego Miasta. Budowano je tak, aby zapewnić najlepszą możliwą wentylację; jak się bowiem domyślacie, kanalizacji wówczas nie było, a pomyje wylewano wprost na ulicę, co bez wentylacji powodowałoby straszliwy fetor w mieście.
Pani Katarzyna nie prowadzi wykładu chronologicznego, raczej skupia się na wątkach tematycznych, dotyczących codziennej egzystencji dawnych warszawskich mieszczan. Czy wiecie na przykład, co to były kijanki? Nie, to nie młode żabki, bynajmniej. W czasach, gdy pranie robiono prosto w Wiśle, były to drewniane narzędzia pomocne przy wyżymaniu.
Oglądając warszawski Barbakan, na pewno zauważyliście, że występują w nim zarówno wieże czworokątne, jak i okrągłe. Czy jest między nimi jakaś różnica? Okazuje się, że tak, i to bardzo istotna. Czworokątne są wcześniejsze, bo pochodzą z czternastego wieku. W następnym stuleciu zaczęto budować jednak baszty okrągłe, bo z ich okienek był znacznie lepszy widok, można było ogarnąć większą przestrzeń. A pamiętajmy, że Barbakan pełnił funkcje obronne i w każdym otworze strzelniczym stał łucznik lub kusznik…
Nasza przewodniczka odkrywa też przed nami etymologię nazw wielu staromiejskich ulic, która wbrew pozorom wcale nie jest taka oczywista. Czy wiecie, że na przykład przy ul. Piwnej mieszkali… złotnicy?
A zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądały piętnastowieczne szyldy? Przecież ówczesne społeczeństwo prawie w całości było niepiśmienne – tak więc szyldy były rysunkowe, ten z butem oznaczał szewca, a z guzikiem – krawca.
Więcej tajemnic Wam nie zdradzę, żeby zachęcić Was do spaceru. A jest ich trochę: która ulica dawnej Starówki była najdłuższa, a która najbardziej niebezpieczna? Co zrobił dla Warszawy marszałek Bieliński, a co Lindley? Co było na miejscu dzisiejszego tarasu widokowego? – uprzedzam, możecie być zaskoczeni…
Po półgodzinnej przechadzce można sprawdzić swoją wiedzę w interaktywnym quizie, a także pobrać mapkę dawnego Starego Miasta. Serdecznie polecam, to naprawdę nie będzie stracony czas.
Izabela Galicka
Błąd: Nie znaleziono pliku licznika!Szukano w Link do folderu liczników
Artykuł publikowany w ramach projektu „TYFLOSERWIS 2018–2021 INTERNETOWY SERWIS INFORMACYJNO-PORADNICZY", dofinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Dodano: 11-11-2020 19:47:14