Treść strony
Etykietowniki głosowe
Etykietowanie i notatki
Etykietowniki głosowe nazywane również etykietownikami audio, służą do oznaczania rozmaitych przedmiotów, trudnych do odróżnienia dotykiem. Są dość popularne ze względu na łatwość tworzenia i odczytywania notatek. Niemal zawsze działają na zasadzie, w której na przedmiot trzeba nakleić naklejkę (czyli etykietę), a za pomocą drugiego urządzenia wskazać ją i przypisać do niej nagraną głosem notatkę. Urządzenie to również pozwala notatkę odczytać po wskazaniu etykiety. W ten sposób można oznaczyć niemal wszystko, od dokumentów i płyt muzycznych po artykuły spożywcze i leki. Co więcej, mogą one być alternatywą dla tak zwanych żółtych karteczek, na których osoby widzące notują ważne informacje, które mogłyby zatrzeć się w pamięci. Jest to zatem nie tylko oznaczanie przedmiotów, ale i forma notatnika, w którym notatka znajduje się zawsze tam, gdzie jest istotna. To daje im wielką przewagę nad notatkami zarejestrowanymi w dyktafonach lub telefonach. W tych przypadkach czas potrzebny do odnalezienia właściwej notatki może być dość długi.
Realizacja etykietowników głosowych
Są dwa zasadnicze rozwiązania zastosowane w etykietownikach głosowych. Pierwsze z nich to specjalizowane naklejki i dedykowane dla nich czytniki/rejestratory. Zwykle w celu zarejestrowania lub odtworzenia notatki urządzenie musi być zetknięte z naklejką. Rozwiązania te jako wyroby specjalistyczne mają wiele walorów użytkowych, ale ich cena jest relatywnie wysoka zarówno na początku, czyli przy zakupie urządzenia, jak i w późniejszej eksploatacji. Na ogół naklejki trzeba kupować, a ich cena dla wielu użytkowników jest pewnym problemem.
Drugi sposób etykietowania bazuje na tanich, papierowych etykietach samoprzylepnych zawierających kody QR lub kody kreskowe. Czytnikiem i rejestratorem notatek jest smartfon z odpowiednią aplikacją. Na ogół etykiety można samodzielnie drukować, dzięki czemu koszt etykietowania jest bardzo niski.
Pierwsze rozwiązanie wypierane jest obecnie przez drugie ze względu na znaczną różnicę w cenie. Dedykowane urządzenia i naklejki powodują, że proces znakowania jest dość kosztowny. Z tego powodu nie jest akceptowane oznaczanie opakowań, które po zużyciu produktu zostaną wyrzucone. Sprawdza się dobrze w przypadku np. płyt z muzyką lub jako opis dla przycisków zmywarki czy też pralki.
Etykietowanie za pomocą samodzielnie drukowanych etykiet samoprzylepnych oraz aplikacji mobilnych jest najtańszym sposobem znakowania. Etykiety na arkuszach samoprzylepnych można kupić w zwykłym sklepie papierniczym. Taki arkusz zawiera na ogół kilkadziesiąt etykiet, a jego cena to kilkadziesiąt groszy. Jeżeli użytkownik zaznajomiony jest z komputerami i drukowaniem, a aplikacja zaprojektowana jest poprawnie, bez trudu samodzielnie wydrukuje etykiety.
Ponieważ aplikacji przeznaczonych do tego typu etykietowania jest wiele, warto zastanowić się nad kryteriami wyboru najodpowiedniejszej.
Jak wybrać aplikację etykietownika
Decydując się na zakup jednej z wielu dostępnych aplikacji, warto zwrócić uwagę na kilka aspektów. Ich dokładne przeanalizowanie pozwoli cieszyć się dobrym produktem o dobrych cechach użytkowych.
W odniesieniu do etykiet (naklejek) z kodami warto sprawdzić następujące zagadnienia:
- Czy zastosowane kody są kodami QR – aplikacje działające w oparciu o kody kreskowe nie sprawdzą się, gdyż takie kody znacznie trudniej rozpoznawane są przez oprogramowanie od kodów QR. Jeżeli aplikacja pracuje jedynie z kodami kreskowymi, można spodziewać się, że odczytywanie kodu będzie znacznie trudniejsze i czasochłonne.
- Czy producent umożliwia samodzielne drukowanie etykiet z kodami i czy cały proces drukowania etykiet można przeprowadzić bezwzrokowo. Jeżeli samodzielne drukowanie etykiet nie jest możliwe, to spodziewać się możemy dość wysokiej ceny za etykiety kupowane. Prawdopodobnie one są dla producenta źródłem dochodu. W takim przypadku nie należy przywiązywać dużej wagi do ceny samej aplikacji i lepiej określić potrzeby, a w konsekwencji koszt użytkowania produktu.
- Czy arkusze z naklejkami samoprzylepnymi mogą mieć dowolny podział, czyli dowolną liczbę naklejek. Dzięki takiej możliwości można samodzielnie dobrać wielkość naklejek. To często zależy od asortymentu w sklepie papierniczym i nie mamy na to większego wpływu. W niektórych przypadkach korzystne jest drukowanie kodów o znacznych rozmiarach, aby rozpoznawane były z dużych odległości. W innych zależy nam na małych, aby umieszczać je na małych przedmiotach. Taka elastyczność to duży walor produktu. Niektórzy producenci w instrukcjach do swoich aplikacji sugerują, że poszczególne etykiety należy wyciąć z arkusza. Tego nie wykona samodzielnie osoba niewidoma, a tak pocięte naklejki będą trudno oddzielane od podłoża. Oznacza to, że pomoc osoby widzącej nie rozwiązuje w pełni problemu etykietowania.
- Czy przygotowując plik do wydrukowania na arkuszu naklejek, musimy wprowadzić już opis przedmiotów, czy będzie on przypisany po naklejeniu. To podstawowa, bardzo istotna cecha produktu. Niektóre aplikacje działają tak, że przed wydrukowaniem trzeba wprowadzić wszystkie opisy. Nie można zatem wydrukować naklejek na zapas, aby były zawsze pod ręką. Cały proces dzieli się wówczas na etapy, w których musimy rozpoznać przedmioty, przygotować i wydrukować etykiety, a na koniec nakleić etykiety na odpowiednie przedmioty. Tego procesu nie można zatem przeprowadzić szybko, np. bezpośrednio po przyniesieniu zakupów do domu. Wadą kodów przygotowywanych przed wydrukiem jest jeszcze to, że kody te zawierają treść notatki. Im dłuższa jest treść kodu, tym trudniej jest on rozpoznawany przez aplikację. Trzeba zatem brać na siebie ryzyko związane z trudnością rozpoznania kodu zawierającego długi opis. To są poważne wady. Należy unikać takich rozwiązań, gdyż są bardzo kłopotliwe i w rezultacie przestajemy szybko z nich korzystać. Przypominam – dobre rozwiązanie pozwala na wydrukowanie jednorazowo wielu kodów na zapas, o dowolnym późniejszym przeznaczeniu. Proces etykietowania jest wówczas bardzo prosty – na kolejne produkty nakleja się wcześniej wydrukowaną etykietę i zapisuje notatkę. To bardzo szybki proces a niezawodność działania nie zależy od długości opisu.
- Czy producent aplikacji udostępnia możliwość zakupu gotowych naklejek. To bardzo ważne dla osób, które nie mają chęci drukować ich samodzielnie – nie mają drukarki, dobrego sklepu papierniczego w okolicy, pewności, czy dobrze przeprowadzą cały proces lub mają jakikolwiek inny powód. Oferta sprzedaży naklejek pozwala dokonać wyboru pomiędzy samodzielnym drukowaniem a zakupem. Można się spodziewać, że naklejki zamówione będą dobrej jakości, a koszt dokładnie określony w ofercie. Oferta ta zwykle jest atrakcyjna, gdyż producent konkuruje sam ze sobą, udostępniając możliwość samodzielnego, bardzo taniego drukowania etykiet. Ważne jest, aby użytkownik miał możliwość wyboru pomiędzy drukowaniem samodzielnym a zakupem.
- Cechy aplikacji mobilnej to również bardzo istotny parametr decydujący o końcowym, użytkowym rezultacie. Warto zasięgnąć informacji od znajomych, na forach dyskusyjnych. Dla ułatwienia przedstawiam niżej listę parametrów funkcjonalnych, które warto sprawdzić, o które warto zapytać.
- Czy aplikacja umożliwia przypisanie etykiecie opisu. Jak wspomniałem wcześniej niektóre aplikacje wymagają wprowadzenia opisu na etapie przygotowywania arkusza do druku, co jest niefunkcjonalne. Aplikacja powinna umożliwiać przypisanie notatki do naklejki wcześniej wydrukowanej i trzymanej w gotowości do użycia. Do naklejki już naklejonej na produkt.
- Czy aplikacja pozwala przypisać do naklejki (etykiety) notatkę głosową, tekstową, czy obie formy alternatywnie. Obie te formy mają swoich zwolenników. Notatki głosowe na ogół wymagają mniejszego wysiłku w stosunku do wprowadzania notatek tekstowych. Jednoczesne udostępnienie obydwu form jest niewątpliwie najkorzystniejsze, gdyż można głosem nagrać informację podstawową, a tekstem wprowadzić treść uzupełniającą.
- Jak wiele ruchów na ekranie smartfonu trzeba wykonać, aby wprowadzić opis dla etykiety. Zasada podstawowa brzmi: im mniej ruchów tym lepiej, gdyż przypisywanie opisu będzie szybsze i wygodniejsze. W niektórych aplikacjach wykrycie kodu powoduje otwarcie okienka dialogowego z informacją, że wykryto kod. Użytkownik musi sekwencją gestów przejść do opcji wprowadzania notatki. To bardzo kłopotliwe i zniechęcające. Dobre rozwiązanie pozwala na natychmiastowe wprowadzenie notatki (najlepiej głosowej).
- Jak wiele ruchów trzeba wykonać, aby odsłuchać notatkę. W dobrych rozwiązaniach notatka odczytywana jest automatycznie natychmiast po wykryciu kodu umieszczonego na etykiecie. Nie jest potrzebne wykonywanie żadnych gestów dotykowych. Wiele rozwiązań po wykryciu kodu wyświetla okienko z informacją, że kod został wykryty. Trzeba wówczas wykonać kilka gestów na ekranie dotykowym, aby poznać treść notatki. W takim przypadku przeglądanie notatek jest bardzo niewygodne, gdyż wymaga ciągłej akcji podczas przeglądania etykiet. Można sobie wyobrazić, jak uciążliwe jest takie rozwiązanie w przypadku przeglądania zbioru płyt z muzyką lub kilkunastu słoiczków z przyprawami. Automatyczne odtwarzanie kolejnych notatek, bez jakiegokolwiek dotykania ekranu jest niezwykle istotną cechą aplikacji. Trzeba to koniecznie sprawdzić.
- Warto sprawdzić, jak aplikacja reaguje na kody spotykane w przestrzeni publicznej, prasie itp., czyli normalne kody zawierające tekst. Jest bardzo korzystne, jeżeli aplikacja kody takie odczytuje automatycznie tak, jak kody do których przypisaliśmy własną notatkę. W takim przypadku pełni rolę „normalnego” czytnika kodów.
- Czy aplikacja ma darmową wersję próbną, dzięki której można sprawdzić jej skuteczność i wygodę posługiwania się nią. To nie wymaga rozwinięcia. Udostępnienie wersji darmowej zwykle świadczy o tym, że producent aplikacji nie obawia się złej oceny, co więcej, jest przekonany, że w ten sposób zachęci do zakupu. To uczciwe podejście i warto je docenić.
Podsumowanie
Podsumowując, etykietowanie z wykorzystaniem kodów drukowanych musi opierać się na kodach QR, być dostępne bezwzrokowo w całym procesie wytwarzania i używania etykiet, a ilość gestów, jakie trzeba wykonać wprowadzając i odtwarzając notatki, powinna być jak najmniejsza. Powinna być możliwość bezpłatnego wypróbowania aplikacji dzięki udostępnieniu wersji próbnej (lub w jakimś aspekcie ograniczonej). To bardzo istotne, gdyż informacje dostępne na blogach i forach internetowych są subiektywne, tak jak subiektywne są potrzeby poszczególnych osób. Są również wynikiem ich przyzwyczajeń. Oczywiście, każdą aplikację mobilną można zwrócić na normalnych zasadach dotyczących zakupów na odległość, jednak jest to zawsze pewien kłopot i wiele osób nie chce się na ten kłopot narażać i nie podejmuje ryzyka. Sprawdzenie bez ryzyka to najbardziej komfortowa możliwość wyrobienia własnego poglądu, oceny własnych doznań.
Alternatywa
Choć rozwijają się metody rozpoznawania obrazu, są coraz doskonalsze, to dobrze zrobione etykietowanie pozostaje najszybszym i najtańszym sposobem znakowania i rozpoznania przedmiotów. Aby sprawdzić, jakie pismo otrzymałem z Urzędu Skarbowego, zastosuję zaawansowane narzędzia. Zajmie mi to dwie minuty, ale dowiem się, co to za dokument. Nie chcę jednak czynności tej powtarzać za każdym kolejnym razem. Jeśli zatem wiedząc, co mam w ręku, oznaczę to etykietą, każde następne rozpoznanie tego przedmiotu będzie trwało tyle, ile trwa rozpoznanie etykiety, czyli sekundę. Mając cały segregator z dokumentami, mogę rozpoznawać dokumenty w tempie przewracania kartek. Nie da się tego komfortu porównać z choćby najlepszym sposobem odczytującym druk. Oczywiście to samo mogę uczynić z produktami spożywczymi przyniesionymi ze sklepu. Jeżeli nie mam na miejscu kogoś, kto mi je pomoże opisać, mogę użyć aplikacji rozpoznających (zwykle płatnych abonamentowo) lub zestawić połączenie wideo z osobą widzącą, aby ona powiedziała, czym jest przedmiot, który mam w ręku. Gdy nakleję i opiszę to etykietą, ponowne rozpoznanie nie będzie stanowiło żadnej trudności. Głosy przeciwko etykietownikom, używające argumentu, że są narzędzia do rozpoznawania obrazu, świadczą o skłonności do negowania wszystkiego, lub niezrozumieniu koncepcji etykietowania. Chodzi w niej o to, by za każdym kolejnym razem nie było konieczne korzystanie ze znacznie droższych wolniej działających i bardziej kłopotliwych w użyciu aplikacji.
Przykłady zastosowań
Zakładam, że mamy aplikację, dla której kody możemy samodzielnie drukować, mając wpływ na ich wielkość. Możemy zrobić to na zapas – są zawsze gotowe, kiedy ich potrzebujemy. Zakładam też, że aplikacja umożliwia przypisanie do każdego kodu zarówno notatki głosowej, jak i opisu tekstowego, a notatka odczytywana jest automatycznie, bez zbędnych ruchów palcem po ekranie.
- Oznaczanie płyt z muzyką – notatka głosowa zawiera wykonawcę i nazwę albumu, natomiast opis tekstowy może zawierać listę utworów. Odnalezienie płyty jest bardzo szybkie – wystarczy przed obiektywem aparatu przesuwać kolejne kody.
- Przyprawy w kuchni – otwieram szufladę, w której stoją słoiki z przyprawami. Widoczne są ich zakrętki, na których znajdują się kody. Przesuwam nad nimi telefon i słyszę kolejne notatki – nagrane nazwy przypraw.
- Dokumenty. List lub inny dokument muszę rozpoznać, używając aplikacji do rozpoznawania tekstu drukowanego lub prosząc kogoś o pomoc. Ponieważ zaetykietowany dokument mogę bardzo szybko odnaleźć w przyszłości, naklejam etykietę i nagrywam właściwy opis.
- Na pudełku od leków naklejam etykietę, do której przypisuję notatkę głosową z nazwą leku i z przepisanym przez lekarza dawkowaniem. Ktoś powie – na opakowaniu jest napis w brajlu. Zgoda – jest nazwa, ale nie ma dawkowania. Po nagraniu zaordynowanego dawkowania nie muszę tego pamiętać.
- Na wewnętrznej stronie drzwiczek, za którymi stoi kosz na śmieci, umieszczam etykietę. Zapisuję na niej termin następnego wywozu śmieci – mieszkam w miejscu, w którym śmieci odbierane są według kalendarza. Oczywiście inna naklejka dla „śmieci komunalnych”, inna dla „frakcji suchej”, a jeszcze inna dla „odpadów zielonych”.
- Na lodówce przyklejone są etykiety, do których przypisany jest plan lekcji synka na kolejne dni. Warto to sprawdzić przy śniadaniu, nim wyjdzie do szkoły.
- Odróżniam bez trudu pierogi z mięsem od pierogów z serem, choć jedne i drugie są w zamkniętych torebkach. Zgadnijcie sami, jak?!
Jan Szuster, inżynier elektronik, prezes Firmy „Pirs Creative Lab”
Błąd: Nie znaleziono pliku licznika!Szukano w Link do folderu liczników
Artykuł publikowany w ramach projektu TYFLOSERWIS - INTERNETOWY
SERWIS INFORMACYJNO-PORADNICZY dofinansowany ze środków Państwowego
Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Artykuł publikowany w ramach projektu „TYFLOSERWIS 2016 - INTERNETOWY SERWIS INFORMACYJNO-PORADNICZY", dofinansowany ze środków Państwowego
Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Dodano: 05-12-2015 20:06:20