Treść strony

Podaruj nam 1,5 procent swojego podatku

 

Cudowny talent z Japonii - Izabela Galicka

Nobuyuki Tsujii – nie skończył jeszcze czterdziestu lat, a już jest powszechnie uznawany przez znawców muzyki za jednego z najlepszych pianistów na świecie. Krytycy i jurorzy konkursów pianistycznych rozpływają się w zachwytach nad jego słuchem absolutnym, lekkością, wdziękiem i pięknem jego interpretacji. Jak dla wielu mieszkańców Japonii, także i dla Nobu ulubionym kompozytorem jest Fryderyk Chopin. Sam Tsujii nie tylko gra utwory innych twórców, ale też komponuje własne. Jest niezwykle pracowity i wytrwały. Do wrodzonego talentu dokłada systematyczną, ciężką pracę oraz godziny ćwiczeń, ale efekty, które osiąga, są zdumiewające i rzucają na kolana zarówno muzykologów, jak i melomanów.

Nie jest mu łatwo, gdyż jest osobą niewidomą od urodzenia, przyczyną utraty wzroku, jak twierdzą lekarze, była mikroftalmia. Mimo to jego wyjątkowy muzyczny talent spowodował, że jest dziś znany na całym niemal świecie. Występuje bardzo często przed publicznością, otrzymując liczne pochwały, także za unikalną metodę uczenia się muzyki i za to, że potrafi grać z orkiestrą, nie widząc jej przecież.

Nobu od dziecka wykazywał niespotykane zdolności i umiejętności muzyczne. W wieku dwóch lat (tak!) nauczył się grać na pianinie „Do, re, mi” – wcześniej po prostu usłyszał, jak tę melodyjkę nuciła jego mama. Odtworzył ją sam na zabawkowym pianinku. Gry na prawdziwym pianinie zaczął się uczyć, mając cztery lata.

W 1995 roku, gdy miał siedem lat, zdobył pierwszą nagrodę na All Japan Music for Blind Students w stolicy Japonii. W 1998 zadebiutował, grając w Century Orchestra w Osace. Swój pierwszy recital pianistyczny zaprezentował w Suntory Hall, niewielkiej sali koncertowej w Tokio – miał wówczas zaledwie dwanaście lat. W tym samym czasie zaczął dawać koncerty w Stanach Zjednoczonych, Francji i Rosji. W 2005 roku doszedł do półfinału i otrzymał nagrodę krytyków na Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim w Warszawie.

W 2007 wstąpił na Ueno Gakuen University, stopień magistra uzyskał tam w 2011 roku. W 2009 roku uczestniczył w Van Cliburn International Piano Composition, gdzie otrzymał pierwszą nagrodę ex aequo z Haochenem Zangiem. Nagrodzono go także na Beverly Taylor Smith Award za wykonanie nowego dzieła. Zagrał wówczas wszystkie dwanaście etiud Chopina jako część swojego repertuaru w konkursie. W trakcie konkursu Van Cliburn reżyser Peter Rosen nakręcił o nim film dokumentalny zatytułowany „Niespodzianka w Teksasie”. BBC wyemitowało go po raz pierwszy rok później.

Tsujii tworzy także własne utwory. Mając dwanaście lat skomponował „Street Corner of Vienna”. Od tego czasu nagrał wiele albumów z własnymi kompozycjami. Artysta rozwija swój talent wszechstronnie, jest na przykład autorem muzyki filmowej. Właśnie za nią otrzymał Japan Film Critics Award. W listopadzie 2011 roku po raz pierwszy wystąpił w prestiżowym Carnegie Hall w Nowym Jorku. W 2013 roku zagrał też z BBC Philharmonic, którą dyrygował Juanjo Mena.

Wtedy Peter Rosen nakręcił drugi film, poświęcony jego życiu od urodzenia do debiutu w Nowym Jorku właśnie. Zawiera on m.in. relację z wizyty Tsujiiego w nawiedzonym przez trzęsienie ziemi i tsunami rejonie Japonii.

Komentarze o Tsujiim to właściwie same pochwały. Przytoczmy kilka z nich, autorstwa kompozytorów i jurorów konkursów: „Jest absolutnie cudowny. Jego gra ma niemal uzdrawiającą moc. On jest po prostu boski”, „Bardzo rzadko zamykam swój notebook i odrywam od niego oczy. Tym razem to zrobiłem, nie chcąc stracić nic z tego, co słyszę”, „Specjalną rzeczą w jego muzyce jest dźwięk. Ma głębię, kolor, kontrast, to autentyczna muzyka”, „Mam wielkie uznanie dla Tsujiiego. Bóg zabrał mu oczy, ale pozwolił tworzyć największe rzeczy na pianinie”, „Ze szczególną łagodnością, słodyczą i szczerością gra Chopina”. Wielu koneserów muzyki porównuje go do Rachmaninowa i Beethovena. Zdumiewający, fenomenalny, niezwykły – takimi przymiotnikami najczęściej określa się japońskiego artystę.

On sam uczy się muzyki i nowych kompozycji ze słuchu. Umie posługiwać się znakami brajlowskimi, ale woli swoją własną unikalną metodę. Muzycy i kompozytorzy nagrywają dla niego utwory. On rozbija je na krótsze fragmenty i je odsłuchuje. Sam mówi: „Uczę się ze słuchu, ale nie kopiuję niczyich interpretacji. Asystenci nagrywają dla mnie muzykę w specjalny sposób, dzieląc ją na krótsze sekcje dźwięków, muszę mieć parę dni, żeby skompletować krótki utwór, a miesiąc – żeby przygotować cały koncert czy sonatę.

Inny wywiad. Dziennikarka pyta „Jak pan może grać z orkiestrą, nie widząc dyrygenta?”. Tsujii odpowiada jej: „Po prostu wsłuchuję się w jego oddech i w to, co się dzieje wokół”.

Tsujii ma już bardzo obfitą dyskografię, albumy zarówno z nagraniami własnymi i innych kompozytorów. Jak na tak młodego człowieka, to bardzo pokaźna kolekcja. Co więcej, jest ona dostępna na całym świecie.

Japoński pianista jest także znany z tego, że niezwykle często bierze udział we wszelkich akcjach charytatywnych. Zagrał w filmie „Światła Japonii”. Grał wielokrotnie dla UNESCO, dla powodzian na Kubie, jeździ z koncertami do szpitali dziecięcych, do szkół dla niewidomych uczniów. Prowadzi więc szeroko zakrojone działania nie tylko na terytorium Japonii, ale na prawdziwie międzynarodową skalę. To zjednuje mu wielu sympatyków na całym świecie. Poza tym żyje jak zupełnie zwyczajny człowiek – lubi spacery i sport. Kiedy czas mu pozwala, chodzi po górach. Ale przede wszystkim zachwyca nas swoją grą. Wszystko jeszcze przed nim.

Izabela Galicka

Błąd: Nie znaleziono pliku licznika!Szukano w Link do folderu liczników


Artykuł publikowany w ramach projektu „TYFLOSERWIS 2018–2021 INTERNETOWY SERWIS INFORMACYJNO-PORADNICZY", dofinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.