– Witam Państwa w naszym projekcie popularyzującym muzykę. Jego tytuł „Słucham, więc jestem” to parafraza słynnego kartezjańskiego „Myślę, więc jestem”, ponieważ dla nas, muzyków, słuchanie muzyki to pewien rodzaj myślenia połączony z emocjami. Zapraszam Państwa do wspólnej zabawy, poznawania różnej muzyki, przede wszystkim klasycznej, ale także filmowej, jazzowej, a nawet z gier komputerowych – takiej, której może jeszcze nie znacie, a jest warta poznania, ciekawa, niezwykle wartościowa i piękna. Będę wybierała dla Państwa najlepszą według mojego muzycznego gustu muzykę w najlepszych wykonaniach – zapewnia w pierwszym nagraniu Ewa Biały, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia „Z Muzyką do Ludzi”.
Biorę do ręki tę niewielką książkę i zerkam na cytat: „Jestem człowiekiem szczęśliwym. Mnóstwo rzeczy mnie zadziwia i zachwyca – w ogóle życie jest fascynujące!”. Z okładki uśmiecha się do mnie przystojny gość ubrany w kolorowy sweter w paski, na głowie ma beżową, wełnianą czapkę o grubym, ozdobnym splocie, spod której wystają niesforne dredy, na nosie – wąskie okulary przeciwsłoneczne. Wygląda jak lider zespołu reggae – myślę. Do i tak niezwykle barwnego, pogodnego zdjęcia grafik dodał akcenty soczystej, żywej zieleni –– mojego ulubionego koloru, który jest symbolem nadziei, wiosny, radości… Jest pozytywnie, jest radośnie, jest moc! Zatem możemy śmiało powiedzieć, że okładka jest idealną ilustracją dla książki, która nosi tytuł „Życie w zachwycie”.
„Jeżeli sam nie wykażesz się inicjatywą, wszystko zostanie po staremu. To Ty musisz wstać z kanapy i wziąć się do pracy. Samo się nie zrobi ani inni za Ciebie tego nie zrobią. Po prostu nie mogą za Ciebie żyć. Brutalne, ale prawdziwe. Znajdź swój drogowskaz i nie prześpij go na swojej drodze życia. Decyduj sam: albo zawalczysz o siebie, albo czeka Cię powolna agonia przepełniona strachem, żalem i nienawiścią do wszystkich i wszystkiego. Wiem, o czym mówię, bo sam przez to przeszedłem” – te słowa napisał Michał Majchrzak, głuchoniewidomy biegacz, maratończyk. Niewątpliwie te parę zdań motywuje do działania. Warto więc poznać całą historię sportowca, sięgając do wydanej w 2020 r. książki „W ciszy i w ciemności. Życie z Zespołem Ushera”.
Była nietuzinkowa, wszechstronnie utalentowana i na wskroś indywidualna. Stworzyła niezapomniane kreacje w filmie, kabarecie i teatrze. Absolwentka warszawskiej ASP, zdradziła sztukę dla aktorstwa, ale mimo to całe jej życie było sztuką. Krystyna Sienkiewicz – aktorka śpiewająca, artystka, miłośniczka zwierząt i bibelotów – jej charakterystyczny głos znała cała Polska. Nie wszyscy jednak wiedzą, że prawie przez całe życie zmagała się z daleko posuniętym niedowidzeniem, prawie na granicy ślepoty. Inna sprawa, że artystka się tym jakoś specjalnie nie chwaliła i wypracowała sobie tylko właściwe metody funkcjonowania w świecie. Chociaż były takie momenty w jej życiu, że nie widziała stojącego przed nią… mikrofonu.
„Szanowne Koleżanki i Koledzy, zwracamy się do Was jako osób z genetycznymi chorobami siatkówki z gorącą prośbą o wypełnienie ankiety, która będzie dla nas podstawą do przeprowadzenia diagnozy/analizy sytuacji osób tracących wzrok z powodu takich schorzeń jak: retinitis pigmentosa, choroideremia, zespół Lebera, zespół Stargardta, zespół Bardeta-Biedla, zespół Ushera itp.” – apeluje Stowarzyszenie AMD, które od 1 lutego 2021 r. realizuje projekt pt. „Wszystko dla ratowania wzroku”, w ramach programu Aktywni Obywatele Fundusz Krajowy, finansowanego z Funduszy EOG. Stowarzyszenie wciąż zbiera informacje od osób z genetycznymi chorobami siatkówki. Wszystkich, którzy mogą pomóc, zachęcamy do wypełnienia ankiety.