Grupa literacka „Poetica” 3 sierpnia 2018 roku zorganizowała niezwykle miłą uroczystość. „Poetica” działa przy Okręgu Mazowieckim Polskiego Związku Niewidomych w Warszawie. Jest obok chóru „Echo” drugim ogniwem Klubu Twórczości „ŻAR”, zrzeszającym aktorów, śpiewaków i literatów z niepełnosprawnością wzroku.
Wywiad z ks. Piotrem Buczkowskim, duszpasterzem osób niewidomych diecezji bydgoskiej, tyflopedagogiem, katechetą w Kujawsko-Pomorskim Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nr 1 dla Dzieci i Młodzieży Słabowidzącej i Niewidomej im. Louisa Braille’a w Bydgoszczy.
– Od 2004 roku jest Ksiądz duszpasterzem osób niewidomych w diecezji bydgoskiej. Czy miał Ksiądz już wcześniej styczność ze środowiskiem osób niewidomych, dzięki czemu był przygotowany do tej pracy, czy jednak uczył się tego Ksiądz po wyznaczeniu do tej posługi, w trakcie służby?
Niedawno wszedł na ekrany kin najnowszy film Hanekego, kolejny po słynnej „Miłości”, bezkompromisowo podejmującej temat eutanazji. Tutaj ten motyw jest także obecny, jak również inne, obsesyjnie obecne w twórczości reżysera – przemoc, okrucieństwo, rola mediów w naszym życiu. O ile jednak „Miłość” opowiadała o cierpieniu i codziennej czułości, o tyle „Happy end” ze swoją wychłodzoną narracją beznamiętnie relacjonuje rozpad i zanikanie uczuć i więzi międzyludzkich.
W Muzeum Narodowym uczestniczyłam we wspaniałych warsztatach, zapewniających osobom z dysfunkcją wzroku swobodne obcowanie ze sztuką. Tym razem mieliśmy możność spotkania z postacią i twórczością Ignacego Jana Paderewskiego. Wystawa poświęcona wybitnemu artyście, politykowi i propagatorowi polskiej sprawy za granicą zgromadziła ponad 600 eksponatów. Są to obrazy, które wisiały w szwajcarskim domu Mistrza, w tym najsłynniejszy portret Paderewskiego – nieco melancholijnego młodzieńca z hipnotyzującym spojrzeniem i burzą rudych włosów. Obraz został poddany szczegółowej audiodeskrypcji, przytoczono także opinie innych artystów na jego temat.
(„Kobiety bez znaczenia” Alana Bennetta, Teatr Dramatyczny w Warszawie)
Samotność jest chyba największym problemem współczesności. Zwłaszcza w wielkich miastach, gdzie żyjemy anonimowo i często mamy kłopoty ze stworzeniem relacji z drugim człowiekiem. Postawa wycofania prowadzi do alienacji i wewnętrznej pustki, którą wypełnia się rzeczami na pozór tylko istotnymi. Problemy z samotnością mają bohaterki dwóch monologów z cyklu „Gadające głowy” (Talking Heads” współczesnego angielskiego dramaturga, Alana Bennetta.