– Malczewski należy do najpłodniejszych malarzy, jakich zna historia – słyszymy w audycji z 1980 roku „Słynni ludzie w anegdocie”. – Przypisuje mu się autorstwo około 2 tysięcy obrazów olejnych. Co najmniej 150 razy artysta malował sam siebie, nie licząc karykatur i rysunków. Więcej informacji o znanym malarzu czeka na nas w Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, gdzie rusza właśnie projekt uwzględniający potrzeby niewidomych i słabowidzących wielbicieli sztuki.
Nigdy bliżej nie zastanawiałam się nad tą chorobą. Owszem, słyszałam oczywiście o dziesiątkach operacji tego schorzenia, ale prawie zawsze dotyczyły one osób w podeszłym wieku. Jakoś nigdy nie myślałam, że i mnie może ono dotknąć. Żyłam w błogim przekonaniu, że oprócz zaawansowanej krótkowzroczności, którą mam, żadna inna choroba oczu mnie nie dopadnie. Drugie moje fałszywe przekonanie wynikało z wrodzonego uporu.
Świat biegnie do przodu w szalonym tempie i dotyczy to wszystkich dziedzin życia. Każdy dzień przynosi nowe odkrycia, nowe wynalazki, nowe idee, w rezultacie których nasza codzienna egzystencja ulega zmianom. Postęp (na szczęście) nie omija też medycyny i pojawiają się coraz bardziej doskonałe rozwiązania dotyczące diagnostyki i leczenia. Niestety, dla bardzo wielu chorych, w tym chorych okulistycznie, rozwój ten następuje jednak zbyt wolno. Czas oczekiwania na poprawę własnego zdrowia, a nieraz i ratowanie życia, nie zawsze liczy się w latach czy dniach, niekiedy w nanosekundach.
TVP Kultura przypomniała ostatnio japoński film sprzed dwóch lat pt. „Blask”. Kino reżyserki Naomi Kawase to kino artystyczne najwyższej próby, przeniknięte malarską, ale i typowo kobiecą wrażliwością. Tym razem autorka wzięła na warsztat tematy bliskie osobom niepełnosprawnym, czyli audiodeskrypcję i jej znaczenie dla osób niewidomych.
„Odszedłeś cicho i bez pożegnania. Jak ktoś, kto nie chce swym odejściem smucić. Jak ktoś, kto wierzy w chwili rozstania, że ma niebawem z dobrą wieścią wrócić”.