Treść strony

Podaruj nam 1,5 procent swojego podatku

 

Żegnamy Window-Eyes - Wojciech Cagara

Jak już zapewne wszyscy użytkownicy i inni zainteresowani wiedzą, program Window-Eyes przechodzi powoli do historii. Powoli, ponieważ według oficjalnych informacji, które można przeczytać na stronie polskiego dystrybutora – firmy E.C.E. – program nadal będzie wspierany, ale nie będą się pojawiały jego nowe wersje.

Moim zdaniem, jeżeli „odwirujemy wodę” z tej informacji, to otrzymamy jasny komunikat, że przy obecnym tempie zmian w dziedzinie technologii informacyjnych i informatycznych Window-Eyes bardzo szybko przestanie być przydatny. Będzie rosła liczba stron internetowych i aplikacji, z którymi ten program sobie nie będzie radził.

Na pewno wielu z nas zastanawia się, co dalej z tym fantem zrobić. Trzeba przyznać, że zadbano o użytkowników w tym sensie, że nie zostaną oni pozostawieni całkowicie na pastwę technologii.

Posiadacze wersji WE 9.0 lub nowszej, mogą do końca bieżącego roku bez dodatkowych opłat otrzymać najnowszą wersję (18) programu Jaws, o ile wyrażą takie życzenie. Co bardzo istotne, nadal będą mogli korzystać z posiadanej wersji Window-Eyes. Powinno to pozwolić tym, którzy nie mieli dotąd okazji zapoznać się z Jawsem, na stopniowe i w miarę łagodne przejście na nowy produkt.

Ci, którzy posiadają niewykorzystane punkty SMA, będą mogli wykorzystać je do aktualizacji programu, a wszystkie aktualizacje powyżej wersji 9.5.4 dotyczyć będą programu Jaws 18. Firma E.C.E. zapewnia wszystkich swoich klientów o udzieleniu pomocy w przejściu z Window-Eyes na Jaws.

Jeżeli chodzi o pytanie, co robić w tej sytuacji, odpowiedź – moim zdaniem – jest jasna. Należy przejść na program Jaws, korzystając ze wszystkich oferowanych udogodnień. Tym, którzy bardzo by się przed tym wzbraniali, pozostanie tylko jedno wyjście – posługiwać się darmowym programem NVDA.

Na koniec kilka refleksji:

Szeroko uzasadnia się ostatnie zmiany na rynku oprogramowania koniecznością zapewnienia lepszego wsparcia osobom niewidomym i słabowidzącym w świecie szybko zmieniających się technologii. Zapewne można to widzieć w ten sposób, ale trudno się oprzeć pewnym skojarzeniom związanym z konsolidacjami na tym rynku. Oto znika z rynku liczący się produkt, a jego użytkowników przejmuje firma VFO – wyłączny już teraz producent liczących się na tym rynku programów. Może jednak monopole miały na celu nie tylko rozwój technologiczny i wsparcie swoich klientów?

Można powiedzieć, że to gruba przesada, bo przecież mamy jeszcze bezpłatnie dostępny program NVDA. To jest prawda, ale myślę, że z produktami komercyjnymi długo nie da rady konkurować.

Z drugiej strony cena programu Jaws już teraz budzi pewne emocje, a trudno się spodziewać, żeby – po pozbyciu się konkurenta – ten program przestał drożeć.

Nie wiem, ile publicznych pieniędzy zostało zainwestowanych w program Window-Eyes, ale wiem, że dla wielu osób stał się on programem „pierwszego kontaktu” z technologiami informatycznymi. Dlatego, mimo wszystko, trochę żal się z nim rozstawać. Obawiam się też, że NVDA może okazać się niewystarczającą stymulacją dla rzeczywistego rozwoju programu Jaws.

Wojciech Cagara, osoba niewidoma, użytkownik

Błąd: Nie znaleziono pliku licznika!Szukano w Link do folderu liczników