Treść strony

 

Refleksje o czasie wolnym - Anna Kowalska

Swoim czasem trzeba mądrze gospodarować, bo nie można go nabyć za zarobione środki płatnicze. Nie jest z gumy, nie rozciąga się, a nawet wszyscy, od naukowca do ucznia, mówią, że się kurczy. Poza tym wciąż płynie, biegnie, ucieka. To już luty, a przecież dopiero było Boże Narodzenie. Wkrótce Wielkanoc, wakacje i jesień – straszą się wszyscy. Zaraz trzeba będzie umierać i tyle naszego. Czy to wskazywanie sobie płynącego czasu pomaga komuś w lepszym jego wykorzystywaniu? Obiecujemy sobie, że w nowym roku, że od poniedziałku to my już będziemy zorganizowani jak trzeba, że już na żadne tam zbędne głupoty czasu nie zmarnujemy. I który to poniedziałek ma być tym wybranym początkiem nowej ery świetnej organizacji?

Co z tym czasem wolnym? Skoro wolny, to od czego? Zapewne od pracy, nauki szkolnej, obowiązków. Ten czas wolny „od” to czas inny, czyli pusty? Słodkie fare niente? Wolny, czyli nijaki, niewypełniony? To się kojarzy z lenistwem. Może jednak czas wolny jest wolny po to, żeby go czymś wypełnić? Na przykład odpoczynkiem, hobby, budowaniem ważnych relacji. Co tam robisz ze swoim czasem wolnym, jeśli masz problemy ze wzrokiem? Dokładnie to samo, co osoby, które tej trudności nie mają. Organizujesz go sobie tak, jak ci serce i możliwości dyktują. A te możliwości są mniejsze? Czy ja wiem? Może trochę inaczej korzystasz z czasu wolnego, czyli przy pomocy innych przedmiotów, typu tandem.

Czas wolny jest wtedy wolny, kiedy jakiś inny czas mamy czymś zajęty. Jeden od drugiego jest zależny. Nierzadko ten zajęty pomaga układać ten wolny. Daje nie tylko pieniądze i stanowi ramę do wyboru rodzaju odpoczynku. Pozwala zrozumieć, że „fajrant” można przeznaczyć na rozwój innych naszych tak samo ważnych części osobowości, które w pracy nie dochodzą do głosu i leżą skrępowane.

Z moich obserwacji wynika, że osoby niepełnosprawne niczym się w tej kwestii od pozostałych przedstawicieli społeczeństwa nie różnią. Również zapominają, że czas wolny tak jak i zawodowy należy szanować. Wolny to wolny, a nie taki w połowie drogi – ani w pracy, ani na wakacjach. Osoby świetnie zorganizowane, niezależnie od sprawności, potrafią pracować, ale także odpoczywać.

Żaden z czasów: zawodowy, wolny nie jest ważniejszy. Jeden bez drugiego może stać się trudny do zniesienia, bo wieczne wakacje, tak jak mordercza praca, są zgubne. Ludzie organizują sobie czas wolny z podobnymi sobie: pływają, jeżdżą na motocyklach, zbierają grzyby. Są to wspólnoty, w których przebywanie jest związane z zainteresowaniami.

Czy doświadczenie niewidzenia łączy na tyle, żeby spędzać razem czas? Niewidomi mają wiele zainteresowań tak różnych, że nie da się zbudować jednorodnej grupy. A na ile potrzebują pomocy w organizowaniu odpoczynku? Poczucie sprawstwa, świadomość, że mogę próbować działać w swoim czasie zawodowym i wolnym bierze się z doświadczeń i przekonań. Jeśli pojechałam na wycieczkę i było ciekawie, to wybiorę się na kolejną. Jeśli jestem pewna, że mogę planować, to zaplanuję. Oczywiście, wezmę pod uwagę moje ograniczenia, niepełnosprawność, ale także możliwości, czyli ciekawość świata, dobrą organizację, pomysłowość. Nie będę koncentrować się jedynie na niesprawności. Będę pamiętać o tym, że moja aktywność może być w pewnej mierze uzależniona od trudności. Nie będę oczekiwać, że wszyscy się dostosują do mnie zawsze i wszędzie.

Anna Kowalska

Błąd: Nie znaleziono pliku licznika!Szukano w Link do folderu liczników


Artykuł publikowany w ramach projektu „TYFLOSERWIS 2018–2021 INTERNETOWY SERWIS INFORMACYJNO-PORADNICZY", dofinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.