Treść strony

 

Projekt Wirtualna Warszawa - Tyflopolis - Elżbieta Oleksiak

Zachęcam do zapoznania się z materiałami znajdującymi się na stronie www.pzn.org.pl, które powstały w wyniku realizowanych projektów przez Polski Związek Niewidomych Instytut Tyflologiczny współfinansowanych ze środków miasta stołecznego Warszawy. Zacznę od tekstu „Kierunki rozwoju aplikacji Virtualna Warszawa” autorstwa Rafała Kanarka. Jest to tekst dla osób, które chciałyby dowiedzieć się więcej na temat aplikacji Virtualna Warszawa, mikronawigacji. Dlaczego aplikacja Virtualna Warszawa może być bardziej atrakcyjna, a nawet lepsza względem innych aplikacji? Jednym z pożytecznych uprawnień, które może okazać się bardzo pomocne dla osób niewidomych jest przesyłanie powiadomień, nawet gdy aplikacja jest wyłączona. Chodzi o takie powiadomienia, które mogą informować o zmianie w rozkładzie jazdy, robotach drogowych, planowanych remontach i objazdach, a nawet zagrożeniach. Może być również tak, że osoba niewidoma zaplanowała trasę od punktu A do punktu B, a w trakcie jazdy zdarzył się wypadek. Nawigacja poinformuje nas o tym i zaproponuje inny sposób dotarcia do wybranego punktu. Właścicielem przesyłanych informacji w projekcie Virtualna Warszawa będzie Miasto lub instytucje przez nie zarządzane, dlatego usługi powiadamiania wydają się bardzo realne. Ważne jest także to, że aplikacja Virtualna Warszawa bierze pod uwagę synchronizację ze stworzonymi wcześniej trasami, mapami i utworzonymi punktami zainteresowania tzw. POI (opisy tekstowe współrzędnych). Oprócz beaconów aplikacja Virtualna Warszawa korzysta także z różnych innych sposobów nawigacji (GPS, Internet). Sugeruje jednak większą personalizację – to użytkownik będzie mógł sam ustawiać rodzaj otrzymywanych powiadomień. Virtualna Warszawa może też być pomocna w życiu codziennym. Autor tekstu pisze, że idealnie byłoby gdyby mógł otrzymać zestaw kilku znaczników (beaconów), a także miejsce na portalu, na którym może nimi zarządzać. Takie znaczniki osoba niewidoma wykorzystałaby do własnych potrzeb, oznaczenia swojej klatki, śmietnika czy pokoju, w którym się zatrzyma na kilka dni w obcym miejscu.

Kolejne zastosowanie aplikacji to numerki w urzędach (np. na poczcie, w banku). Jest tu kilka problemów, z którymi nie radzą sobie osoby z problemami wzroku – wybór numerka, a potem sprawne podejście do właściwego okienka. Autor podkreśla jednocześnie, że zastosowanie nowoczesnych technologii nie zwalnia Miasta z montażu ścieżek dotykowych i pasów ostrzegawczych.

Kolejny materiał to tekst Jacka Zadrożnego „Miasto informujące”. Jest to autorska wizja miasta, które dostarcza zainteresowanym informacji w każdym momencie i na życzenie. Dla mnie ta wizja była niezwykła, a jednocześnie w świetle nowych technologii również bardzo realna. Samodzielność osoby niewidomej w tej wizji jest imponująca. Jacek przedstawił przydatność aplikacji Virtualna Warszawa od momentu wyjścia z domu. Wyszedł z domu z białą laską i iPhonem. Za pomocą aplikacji sprawdził rozkład jazdy. Kiedy zbliża się czas przyjazdu autobusu, na który czeka, stuka w numer autobusu na liście i autobus zatrzymując się na przystanku informuje go, że nadjechał właściwy numer. Po wejściu do autobusu wie, że ma 30 minut jazdy, więc spokojnie czyta książkę, a w aplikacji znajduje przystanek, na którym będzie wysiadał i wówczas aplikacja poinformuje go z odpowiednim wyprzedzeniem o dojeżdżaniu na właściwy przystanek. Jeżeli zdarzyło się, że wysiada za wcześnie lub za późno, także może sięgnąć po telefon, który poinformuje, że przystanek jest 30 metrów dalej kierując się w prawo od miejsca, w którym się znalazł. Jeżeli odległość od przystanku do pracy jest kilkumetrowa, idąc można wysłuchać co jest po drodze. Jeśli chce pójść na obiad, ponownie korzysta ze smartfona i notatnika z wyborem kategorii pod tytułem „restauracje” i wybiera coś dla siebie. Aplikacja informuje go jak dojść.

Ważne jest, jak pisze autor opracowania, aby informacja była łatwo konfigurowalna, by każdy użytkownik wybrał obszary, które go aktualnie interesują. Po południu Jacek postanowił się wybrać z rodziną na zakupy. I znowu przydatna aplikacja wyszukuje centrum handlowe, do którego się udaje rodzina i otrzymuje informacje jak tam dotrzeć. Po drodze wyświetla się lista promocji w centrum handlowym, do którego jedzie wraz z rodziną. Centrum jest bardzo skomplikowane, z mnóstwem ulic, przejść dla pieszych, tramwajów autobusów. Aplikacja przeprowadza ich przez ten labirynt. W centrum handlowym znowu potrzebne jest skorzystanie z kontekstowej tablicy informacyjnej o sklepach, asortymencie, promocji, godzinach otwarcia itp. Po zakupach cała rodzina jest głodna, konieczne jest powiadomienie o restauracjach, po dokonanym wyborze aplikacja kieruje do restauracji. Przy stoliku na smartfonie pojawia się menu. Każdy może wybrać coś dla siebie. Czekając na jedzenie, można sprawdzić co grają w kinie i znowu pojawia się lista filmów. Jest zwykle bardzo długa. Jacek pisze, że zaznacza listę filmów dla dzieci (ta go interesuje) i wówczas lista znacznie się skurczyła. Zamawia i opłaca za pomocą aplikacji bilety i nawigacja doprowadza jego wraz z rodziną do kina. Jacek, ponieważ jest osobą niewidomą, założył słuchawki, by obejrzeć film z audiodeskrypcją. Aplikacja pobrała nagranie i zsynchronizowała ze ścieżką z głośników.

Jacek wspomina także o potrzebie dodatkowych tablic informacyjnych o charakterze kontekstowym. Mogą to być dla restauracji – menu, dla kina – repertuar, ale mogą być jeszcze dodatkowe funkcjonalności. Na przykład, komponując menu, chciałby otrzymać informację o wysokości rachunku, a wybierając film – jego recenzję. W drodze powrotnej sprawdził połączenie, w autobusie dostał komunikat, że kończy się karta miejska. Aplikacja zasugerowała miejsce, gdzie można ją przedłużyć i że jest to po drodze do domu. Potem był kolejny komunikat, że na przystanku, na którym chciał wysiąść jest naprawiana kładka, więc zdecydował, że pojedzie przystanek dalej. I tak bezpiecznie dotarł do domu.

Jacek uważa, że sukces takiego systemu zależy od kilku czynników:

– powszechności – system musi być obecny wszędzie, żeby warto było uruchamiać aplikacje,

– otwartości – system musi być tak zaprojektowany, żeby łatwo było go rozbudowywać,

– dostępności – w systemie trzeba ograniczyć możliwość publikowania niedostępnych treści,

– elastyczności – system zarządzania treścią powinien mieć elastyczną konstrukcję pozwalającą na rozszerzenie jego treści,

– konfigurowalności – przy bardzo rozbudowanym systemie informacji musi być możliwość ukrywania niechcianych informacji, żeby nie przytłoczyć ich nadmiarem,

– interoperacyjności – system musi być przygotowany na współpracę z innymi systemami o podobnej funkcjonalności.

I kolejny trzeci materiał Rafała Charłampowicza o wykorzystaniu nowych technologii do wspierania osób z dysfunkcją wzroku, ze szczególnym naciskiem na poruszanie się i uczestniczenie w życiu społecznym. Autor wskazuje na kilka najważniejszych funkcji aplikacji:

– Informowanie, które powinno mieć dwa poziomy treści: podstawowy i szczegółowy. Aplikacja powinna mieć możliwość szybkiego uruchamiania i przerywania treści szczegółowych.

– Treści kontekstowe – menu kontekstowe powinno dawać dostęp do aplikacji i treści powiązanych z określonym miejscem. Aplikacje nie powinny się uruchamiać jeżeli użytkownik nie ustawi ich jako domyślnych dla danego miejsca.

– Szukanie pomocy – aplikacja powinna dawać możliwość kontaktu z personelem danej instytucji.

– Nawigacja – która pozwala na lokalizowanie się na żądanie, także na wyłączenie np. informacji o mijanych sklepach, kiedy jesteśmy głodni i chcemy szybko trafić do restauracji.

Tam gdzie na danej trasie jest mało beaconów albo ich w ogóle nie ma program powinien przełączyć się na GPS.

Według autora użyteczność aplikacji zwiększy wprowadzenie możliwości wydawania poleceń głosem, możliwość tekstowej konwersacji użytkowników aplikacji znajdujących się w jednym miejscu w tym samym czasie, możliwość przekazania obrazu z kamery do innej osoby bardzo się przydaje, gdy nie ma kogo spytać o drogę. Przekazać można obraz na żywo, np. do kogoś z rodziny czy znajomych, którzy wskażą nam kierunek. Audiodeskrypcja – widz w sali kinowej pobiera plik na smartfona, a aplikacja synchronizuje czas odtwarzania audiodeskrypcji z momentem rozpoczęcia seansu. Nie trzeba byłoby wówczas chodzić tylko na specjalne pokazy filmów z audiodeskrypcją.

Według autora aplikacja mogłaby służyć także do rozpoznawania twarzy, obiektów, optyczne rozpoznawanie napisów, rozpoznawanie świateł i pasów, rozpoznawanie rodzaju pojazdów.

I kolejne opracowanie, do którego warto sięgnąć, to” Podręcznik bezwzrokowej obsługi smartfonów z systemem Android”. W smartfonach może być zainstalowany jeden z trzech systemów operacyjnych: Android, iOS, Windows Phone. IPhone to także smartfon, tylko firmy Apple (firma zachowała sobie po prostu taką nazwę). Podręcznik, który opracował Tomasz Bilecki, dotyczy smartfona z systemem Android, bo takiego podręcznika nie ma do tej pory. Jest opracowany podręcznik na korzystanie ze smartfonów z systemem iOS. Z naszych doświadczeń wynika, że osoby niewidome wolą korzystać z iPhona z systemem iOS a osoba słabowidząca ze smartfona z systemem Android. Podręcznik zawiera informacje o tym jak uruchomić telefon, na czym polega udźwiękowienie telefonu, jak obsługiwać czytnik ekranu, jak umieszczać skróty do aplikacji na ekranie, jak usuwać skróty z ekranu. Jeśli chcemy pogrupować skróty, bo mamy ich już sporo, podręcznik instruuje jak tworzyć foldery, mówi także o tym czy w telefonie jest klawiatura i jak z niej skorzystać. W podręczniku znajdziemy także opis dwóch programów – jeden zajmuje się wykonywaniem połączeń, a drugi służy do obsługi wiadomości sms. Jest również opis przeglądania i tworzenia maili. Autor omówił także inne przydatne aplikacje, takie jak rozkład jazdy i transport publiczny, programy do nawigacji, notatki dla pamięci, programy do nagrywania dźwięku. Zachęcam do skorzystania i do zgłaszania nam ewentualnych uwag.

Elżbieta Oleksiak, tyflopedagog

Błąd: Nie znaleziono pliku licznika!Szukano w Link do folderu liczników