Treść strony

 

Niewidomy o kolorach - wystawa Giorgi Qobelashvili - Izabela Galicka

Czy niewidomy może mówić o kolorach? Tak, może je nawet malować, co udowadniają prace gruzińskiego malarza, Giorgi Qobelashvili. Wystawę jego dzieł miałam okazję obejrzeć w Tyflogalerii. Zorganizował ją Polski Związek Niewidomych i Gruzińska Organizacja Momavalickheba Dges („Jutro zaczyna się dziś”) działająca na rzecz osób niepełnosprawnych. Patronem honorowym była Ambasada Gruzji w Polsce.

Giorgi – gruziński artysta plastyk ukończył Wydział Malarstwa Państwowej Akademii Sztuk Pięknych w Tbilisi. Stracił wzrok w wieku dorosłym z powodu cukrzycy, mimo to nadal maluje, posiłkując się pamięcią i świetnie wyuczoną techniką. Wypracował własny sposób tworzenia dzieła, posługuje się głównie czarną farbą akrylową, maluje piórem i kolorowymi pastelami na papierze. Jego obrazy są zarazem realistyczne i abstrakcyjne, pełne delikatności, ale i energii. Nie są to jednak w żadnym razie „artystyczne bohomazy”, uderza w nich precyzja i wrażliwość na barwy, które pomaga mu dobierać mama, Marina. Giorgi tworzy urzekająco piękne, pełne artystycznej wrażliwości portrety, martwe natury oraz pejzaże – letnie, zimowe, wiosenne, w których zmienia się barwa zieleni i jej natężenie. Widzowie mogą dostrzec w jego obrazach piękno świata zapamiętanego z przeszłości oraz emocje związane z relacjami z bliskimi ludźmi, jak również doświadczenie bólu i cierpienia. Szczególnie sugestywne są portrety – zaledwie paroma delikatnymi kreskami naszkicowany obraz Charliego Chaplina czy zupełnie niesamowity portret starego człowieka, utrzymany nietypowo w gorących tonacjach czerwieni i różu. Częstym motywem, zwłaszcza na kobiecych portretach, są zamaszyście narysowane… kapelusze! Ciekawa była również jedyna „abstrakcyjna” praca na wystawie wykonana właśnie techniką czarnego akrylu.

Prace Giorgi były dotychczas prezentowane na wielu wystawach zbiorowych oraz indywidualnych w Gruzji i za granicą, gdzie wzbudzały duże uznanie wśród oglądających je gości i krytyków sztuki. Podobno artyście proponowano ze względu na utratę wzroku pójście w kierunku rzeźby, ale Giorgi nie zamierza porzucić malarstwa.

Ulubiony temat malarza to stare Tbilisi. Wiele obrazów poświęcił właśnie swojemu miastu, utrwalając ulotne chwile z jego życia. Sam Giorgi jest skromny, małomówny, jakby wsłuchany w siebie, choć to jeszcze młody człowiek. W jego przypadku sprawdza się powiedzenie, że nie należy dzielić sztuki na tę tworzoną przez osoby niepełnosprawne i pełnosprawne, jest tylko sztuka dobra lub zła, a sztuka gruzińskiego artysty to próbka najwyższych malarskich lotów.

Izabela Galicka, filolog polski i kulturoznawca

Błąd: Nie znaleziono pliku licznika!Szukano w Link do folderu liczników