Treść strony

 

Na początku musi być dostępność – Radosław Nowicki

Dostępność to słowo klucz do łatwiejszego funkcjonowania w codzienności osób z różnymi dysfunkcjami. Wiąże się z projektowaniem uniwersalnym, czyli takim, które umożliwia korzystanie z przedmiotów, dóbr i usług jak najszerszej grupie odbiorców, także ludziom z niepełnosprawnościami. Trend ten zauważyły polskie uczelnie, które w ramach centrów wiedzy o dostępności będą pracowały nad nowymi uniwersalnymi rozwiązaniami w dziedzinie komunikacji i cyfryzacji, architektury, urbanistyki i budownictwa, transportu i mobilności, a także designu i przedmiotów codziennego użytku.

 Przełom w dziedzinie spraw osób z niepełnosprawnościami nastąpił dzięki Konwencji ONZ o Prawach Osób Niepełnosprawnych, która została przyjęta w 2006 roku. Ratyfikowały ją wszystkie państwa Unii Europejskiej. Jej sygnatariusze mają obowiązek chronić, wypełniać i rozpowszechniać prawa człowieka przysługujące osobom z niepełnosprawnościami. Jej wdrożenie ma odbywać się między innymi przez Strategię na rzecz Osób z Niepełnosprawnościami na lata 2021–2030, która została ogłoszona przez Komisję Europejską. Ogromny wkład w jej tworzenie będą miały poszczególne państwa członkowskie. W Polsce wspomniana strategia ma skupić się aż na 113 zagadnieniach. Przewiduje ona między innymi wdrożenie uniwersalnego projektowania i jednolitych standardów dostępności obiektów w przestrzeni publicznej.

Centra wiedzy o dostępności
Środki na realizację poszczególnych zadań pochodziły będą nie tylko z budżetu państwa, ale również z Unii Europejskiej. Z unijnych grantów pozyskanych w ramach konkursu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju skorzystały między innymi polskie uczelnie, które tworzą Centra Wiedzy o Dostępności. Zostaną one sfinansowane z Programu Operacyjnego Wiedza, Edukacja, Rozwój (POWER). Wspomniane centra będą tworzyć rozwiązania służące przeciwdziałaniu wykluczeniu społecznemu osób starszych oraz z niepełnosprawnościami. Politechnika Opolska zajmie się obszarem designu i przedmiotów codziennego użytku, Uniwersytet Szczeciński odpowiedzialny będzie za obszar komunikacji i cyfryzacji, Wojskowa Akademia Techniczna w Warszawie skupi się na dziedzinie transportu i mobilności, natomiast Politechnika Krakowska stworzy rozwiązania w zakresie architektury, urbanistyki i budownictwa.

Wszystko będzie kręciło się wokół projektowania uniwersalnego. Jego istotą jest przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu przez przyjazne tworzenie elementów otoczenia, produktów i usług w taki sposób, aby jak najszersza część społeczeństwa mogła z nich korzystać bez konieczności dodatkowej adaptacji. Wciąż nie jest z tym najlepiej w Polsce, gdyż osoby poruszające się na wózkach napotykają na swojej drodze mnóstwo barier architektonicznych, zmorą niewidomych są chociażby panele dotykowe, a osoby niesłyszące w niewielu miejscach użyteczności publicznej mogą liczyć na obsługę w języku migowym.

Czym jest 5E
Ważne jest uświadomienie projektantów, aby rozumieli oni potrzeby różnych użytkowników i posiadali szeroką wiedzę na temat różnych niepełnosprawności. W efekcie powstała teoria, która opiera się na 5E: empatii, egoizmie, ergonomii, ekonomii i estetyce.

– W empatii chodzi o wczucie się w potrzeby innych. Egoizm, ale taki dalekosiężny, polega na tym, aby myśleć o tym, co będzie potrzebne za 20–30 lat. Jeśli architekt zaprojektuje coś dobrze, to z tego potem, jako senior, będzie korzystał. Z kolei ergonomia, ale nie na poziomie podstawowym, ale ergonomia plus, dotyczy także innych potrzeb – percepcji wzrokowej, słuchowej, neuroróżnorodności, która drzemie w każdym z nas. Chodzi w niej o to, aby przestrzeń była projektowana w elastyczny i intuicyjny sposób. Na ekonomię trzeba spojrzeć z dwóch stron. Bank Światowy stwierdził, że dostępność w całości inwestycji kosztuje około jednego procenta. Trzeba więc pomyśleć na początku projektowania. Logicznie zaprojektowany budynek będzie elementem sprzyjającym osobom niewidomym w orientacji. Ekonomia to też zauważenie osób ze szczególnymi potrzebami, którzy są potencjalnymi klientami restauracji, kina, teatru i użytkownikami publicznej przestrzeni, czyli zwiększenie samodzielności tych osób związane z wyjściem z domu. W estetyce chodzi o to, aby każdy projekt był atrakcyjny dla wszystkich – powiedział prof. Marek Wysocki z Politechniki Gdańskiej.

Design i przedmioty codziennego użytku
Na Politechnice Opolskiej powstało Centrum Wiedzy o Dostępności, które będzie zajmowało się designem i przedmiotami codziennego użytku. Będzie ono współpracowało w tym zakresie z Uniwersytetem Pedagogicznym w Krakowie i Politechniką Krakowską.

– Jest to szeroki projekt kierowany nie tylko do osób niepełnosprawnych, ale także do ludzi starszych. Na szczęście Unia Europejska widzi problemy tych grup społecznych, a dzięki temu powstają takie projekty. Mam nadzieję, że szybko uda się nasze społeczeństwo dokształcić wystarczająco w tym zakresie, a Unia będzie mogła zacząć wydawać pieniądze na inne cele – powiedział Michał Böhm, kierownik projektu na Politechnice Opolskiej. – Jesteśmy nakierunkowani na współpracę z otoczeniem biznesowym, ze studentami oraz z pracownikami uczelni. Nasze centrum ma służyć firmom i organizacjom do dostosowania działalności związanej z designem do potrzeb osób z niepełnosprawnością – dodał.

Politechnika Opolska stawia na edukację. Zamierza przeprowadzać kompleksowe szkolenia podnoszące świadomość na temat projektowania uniwersalnego i dostępności w zakresie designu i przedmiotów codziennego użytku, przygotować i udostępniać materiały informacyjne z tego zakresu, utworzyć laboratorium dostępności i projektowania, współpracować z otoczeniem społeczno-gospodarczym w celu rozwiązywania problemów i likwidacji barier w zakresie dostępności, wypracować jej standardy, podnosić kompetencje kadr dydaktycznych, wprowadzić do nauczania treści związane z projektowaniem dostępnym i przedmiot o nazwie „projektowanie uniwersalne”.

– Będziemy prowadzić cykl szkoleń dla przedstawicieli biznesu, dla naszych studentów, szczególnie na kierunkach związanych z designem, czyli na przykład na wzornictwie przemysłowym, aby zwrócili uwagę, co powinno zawsze zawierać się w dostępności, jeśli będą projektować nowe elementy. Szkolenia będą prowadzone także dla kadry dydaktycznej, aby uświadomić ją w kwestii dostępności. Mam nadzieję, że pomogą nam one w dostosowaniu siatek kształcenia, aby dostępność odgrywała ważną rolę w każdym etapie kształcenia – podkreślił dr inż. Michał Böhm.

Architektura, urbanistyka i budownictwo
Politechnika Krakowska wraz z Politechniką Świętokrzyską odpowiada za Centrum Wiedzy o Dostępności w zakresie architektury, urbanistyki i budownictwa. Jest to obszar, w którym wiele jest do zrobienia, zaczynając od dostępności budynków dla osób o szczególnych potrzebach, a kończąc na barierach w infrastrukturze miejskiej, które dają się we znaki osobom niewidomym czy poruszającym się na wózkach inwalidzkich.

– Jest dużo barier, które nawet osobom pełnosprawnym mogą sprawiać trudności. Mam na myśli najprostsze rzeczy, jak nierówne chodniki czy brak oznaczenia schodów. Tego typu sprawy wydają mi się najbardziej problematyczne z punktu widzenia architektury, natomiast w odniesieniu do projektowania ważna jest na przykład kwestia zabezpieczenia przeciwpożarowego. Jeśli wykona się je zgodnie z ustawą, to osobie niewidomej oświetlenie awaryjne niewiele pomoże – zwróciła uwagę Patrycja Haupt, profesor z Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej.

Zamierza ona stawiać również na edukację kadry dydaktycznej, studentów i przedsiębiorców. W najbliższym czasie ma pojawić się info-kiosk, gdzie będzie można zapoznać się z przywilejami osób z niepełnosprawnościami, obowiązkami pracodawców wobec nich, informacjami dla studentów, o konkursach, działaniach i możliwościach wsparcia. Ciekawym miejscem będzie poligon dostępności, czyli miejsce, w którym studenci będą testować swoje projekty pod kątem osób z różnymi niepełnosprawnościami.

– Na podłodze jest siatka metryczna i ruchome elementy wyposażenia, którym można nadawać różne wysokości i zmieniać ich położenie. Posiadamy także sprzęt służący do symulacji starości oraz symulatory wad wzroku. Będziemy tam wpuszczać studentów, którzy będą mogli swoje projekty aranżować w tej przestrzeni, a następnie poruszać się w zaciemnionym pomieszczeniu, na wózku inwalidzkim lub przy jakimś symulatorze wzroku, aby mogli sprawdzić, czy ich projekt jest dostępny dla osób z niepełnosprawnością i gdzie można go jeszcze poprawić – stwierdziła Patrycja Haupt, kierownik projektu na Politechnice Krakowskiej.

Transport i mobilność
Wojskowa Akademia Techniczna przy współpracy z Instytutem Transportu Samochodowego i Instytutem Psychologii Uniwersytetu Stefana Wyszyńskiego stworzy Centrum Wiedzy o Dostępności w obszarze transportu i mobilności. W jego ramach mają być podjęte działania, które ułatwią funkcjonowanie seniorom, osobom chorym i niepełnosprawnym, a także weteranom z zespołem stresu pourazowego oraz ofiarom wypadków drogowych.

– To, co jest innowacyjne i zasługujące na uwagę w naszym projekcie, to kompleksowość, interdyscyplinarność oraz szerokość spojrzenia na bariery i potrzeby osób o specjalnych potrzebach. Jak dotąd główny nacisk kładziono na rozwiązywanie barier w transporcie zbiorowym, a nasz projekt skupia się na poprawie dostępu do transportu i mobilności wszystkich osób w różnych formach transportu i przemieszczania się indywidualnego – zaznaczył Piotr Kwitowski z Wojskowej Akademii Technicznej.

Pasażerowie o szczególnych potrzebach często nie mogą korzystać ze środków transportu z powodu niedostosowania pojazdów i całej infrastruktury do możliwości, wymagań i ograniczeń tych osób. Aby temu zapobiec, niezbędne stają się działania wyprzedzające. Stąd też WAT zajmie się wypracowaniem, promowaniem i upowszechnianiem innowacyjnych rozwiązań, produktów i standardów usług prowadzących do zwiększenia mobilności i poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym osób o szczególnych potrzebach korzystających ze środków transportu indywidualnego, czyli na przykład wózków inwalidzkich czy specjalnie przystosowanych samochodów. Nacisk ma zostać położony także na edukację akademicką (projektowanie uniwersalne w zakresie mobilności i transportu), a także społeczną (kampania uświadamiająca skalę trudności osób mających problem z przemieszczaniem się dostępnymi środkami transportu indywidualnego). Ważnym elementem mają być także badania i analizy, które będą sprawdzały skuteczność wprowadzanych ulepszeń technologicznych oraz technicznych, a także jakość standardów usług transportowych.

Komunikacja i cyfryzacja
Uniwersytet Szczeciński w partnerstwie z Zachodniopomorskim Uniwersytetem Technologicznym skupił się na działaniach w zakresie komunikacji i cyfryzacji. Przede wszystkim chce stawiać na edukację różnych grup społecznych, od przedsiębiorców, przez pracowników administracji i urzędników, aż po przedstawicieli organizacji pozarządowych, aby potrafili oni w odpowiedni sposób kontaktować się z osobami z różnymi dysfunkcjami.

– Często ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, jakie problemy mają osoby z niepełnosprawnościami czy jakie bariery muszą pokonać, aby załatwić czasami najprostsze sprawy, nie wiedzą, jak mają się z nimi kontaktować. Nam zależy na tym, aby przedsiębiorcy, urzędnicy, pracownicy organizacji pozarządowych umieli się porozumieć z osobami z różnymi niepełnosprawnościami, żeby byli empatyczni i otwarci na kontakt z osobami o szczególnych potrzebach – powiedziała Maria Granda, konsultantka punktu informacyjno-komunikacyjnego w Uniwersyteckim Centrum Wiedzy o Dostępności w Szczecinie.

Uniwersytet Szczeciński oddziałując na otoczenie społeczno-gospodarcze, będzie wdrażał standardy projektowania uniwersalnego i dostępności ukierunkowane na osoby ze szczególnymi potrzebami, czyli narażone na dyskryminację i marginalizację z powodu obniżonego poziomu sprawności ze względu na choroby, wiek i różne formy niepełnosprawności. W ramach Centrum Wiedzy o Dostępności zamierza między innymi organizować konferencje dotyczące dostępności, utworzyć studia podyplomowe z tego zakresu, opracować podręczniki dobrych praktyk i wideo z udziałem tłumacza języka migowego dla studentów, przedsiębiorców i urzędników, a także stworzyć wypożyczalnię sprzętu, który będzie udostępniany podmiotom przy okazji organizacji przez nie wydarzeń z udziałem osób z niepełnosprawnościami.

I wiele, wiele więcej
Mimo że inne uczelnie nie otrzymały środków w ramach konkursu związanego z centrami wiedzy o dostępności, to już od lat realizują zadania z zakresu projektowania uniwersalnego. Za przykład może posłużyć Politechnika Gdańska, która już w 2004 roku organizowała warsztaty dla studentów, którzy w dwunastu pomorskich miastach szukali barier, poruszając się na wózkach lub z zasłoniętymi oczami. W kolejnych latach studenci PG projektowali mieszkania dla osób z różnymi niepełnosprawnościami. Politechnika Gdańska zrealizowała także projekt siedziska miejskiego zwanego przysiadakiem, czyli elementu, który pozwala osobom starszym i niepełnosprawnym odpocząć w trakcie podróży po mieście. Uczelnia zajmowała się także badaniami dotyczącymi dostępnej agroturystyki, standardów dostępności, opracowywała model dostępnej szkoły. Pracuje nad „przesiadką bez barier” oraz aplikacją ułatwiającą poruszanie się po mieście osobom choćby z dysfunkcją wzroku, a także nad współczynnikiem adaptabilności określającym, w jaki sposób należy przygotować mieszkanie, aby w przyszłości można było je łatwo zaadaptować do potrzeb osoby z niepełnosprawnością bez konieczności przesuwania ścian.

Zatem przed polskimi uczelniami dwa lata wytężonej pracy nad zwiększaniem świadomości dotyczącej projektowania uniwersalnego. Oby wysiłki te zakończyły się sukcesem, a przynajmniej część barier znikła z polskiego krajobrazu. Dla osób niewidomych bez wątpienia istotne jest to, aby autobusy i tramwaje miały zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne komunikaty głosowe, domofony i windy pozbawione były paneli dotykowych, a miejsca użyteczności publicznej wyposażano w kolejne ścieżki dostępu i mapy tyflograficzne. Słowem, aby każda dziedzina życia była dla nas dostępna. Na razie jest to klasyczne, życzeniowe myślenie, ale wszystko zaczyna się u podstaw. Jeśli ludzie zajmujący się architekturą i projektowaniem uniwersalnym będą znali nasze potrzeby, to może częściej zaczną je uwzględniać, bo na razie w tym zakresie nie jest najlepiej.

– Trzeba myśleć o jakościowym projektowaniu, a niestety w Polsce ono kuleje. Wszyscy opierają się na minimalnych wartościach chodnika czy windy. A chodzi przecież o większą wygodę i dostępność tych elementów dla wszystkich – podsumowuje Marek Wysocki.

Radosław Nowicki

 

Błąd: Nie znaleziono pliku licznika!Szukano w Link do folderu liczników


Artykuł publikowany w ramach projektu „TYFLOSERWIS 2021–2024 INTERNETOWY SERWIS INFORMACYJNO-PORADNICZY", dofinansowany ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.