Treść strony

 

Czytelnictwo brajlowskie dzieci i młodzieży - Aleksandra Bohusz, Jadwiga Dąbrowska

Statystyki alarmują: z roku na rok Polacy czytają coraz mniej książek. Dotyczy to zwłaszcza młodego pokolenia, nazywanego niekiedy „cywilizacją obrazkową”.

Osoby niewidome, z oczywistych względów, pozbawione dostępu do przekazu wizualnego, często sięgają po książkę częściej niż widzący, co zresztą bywa podkreślane w badaniach nad czytelnictwem. Dotyczy to jednak z reguły ludzi w średnim i podeszłym wieku.

Poniższy tekst jest próbą odpowiedzi na pytanie, czy niewidome dzieci i młodzież chętnie czytają książki (zwłaszcza te nie będące lekturami) i na ile często są to książki wydrukowane alfabetem Braille’a. Ta ostatnia kwestia ma ogromne znaczenie, ponieważ w dobie audiobooków i nowoczesnych technologii coraz mniej osób niewidomych korzysta aktywnie i na co dzień z pisma punktowego. Skutkuje to nierzadko tzw. analfabetyzmem wtórnym, czyli niestosowaniem zasad ortografii i interpunkcji.

Zawarte w artykule informacje pochodzą z dwóch źródeł: danych ze sprawozdań rocznych z działalności biblioteki Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Niewidomych w Laskach z lat 2005-2016 (przy niepełnej dokumentacji z roku 2008 i 2016) oraz wywiadów przeprowadzonych z trzynastoma wychowankami tego Ośrodka, uczennicami klas IV-VII szkoły podstawowej, gimnazjum, szkoły zawodowej oraz studium policealnego. Aby nie zniechęcać dzieci i młodzieży koniecznością wypełniania ankiet, Autorki przeprowadziły z nimi rodzaj swobodnego wywiadu, pytając m.in., czy lubią czytać, w jakim formacie (brajl czy audiobooki), czy czytają jakieś książki nie będące lekturami, co daje im czytanie, jak zachęcić do sięgnięcia po książkę kogoś, kto zdecydowanie deklaruje, że nie lubi czytać i czy nowoczesne technologie, zwłaszcza Internet, mają wpływ na spadek zainteresowania książką brajlowską.

Dane statystyczne

Sprawozdania roczne biblioteki OSW w Laskach zawierają następujące dane: ogólną liczbę uczniów zarejestrowanych w danym roku jako czytelnicy, liczbę wypożyczeń z podziałem na poszczególne typy szkół oraz liczbę wypożyczonych łącznie w danym roku tomów brajlowskich. Zmianę tych danych w latach 2005-2016 obrazuje poniższa tabela:

Czytelnictwo brajlowskie uczniów OSW w Laskach w latach 2005-2016:

RokLiczba uczniów korzystających w danym roku z bibliotekiSzkoła podstawowaGimnazjumGimnazjum specjalne (dla osób niewidomych z lekką niepełnosprawnością intelektualną)Szkoła średnia (technikum, liceum ogólnokształcące) i studium policealneSzkoła zawodowaSzkoła zawodowa specjalna (dla uczniów z lekką niepełnosprawnością intelektualną)Liczba tomów
20051508972056767112381949
2006155830207734301581873
200715074619612183411613456
2008Brak informacji78616983882761486
2009143646151707130471054
201012689417213259201321099
201113059513290194591138
20121106492756558101021013
20131203891761849265981
2014129325133841537743
2015982721031419628613
201667Brak danychBrak danychBrak danychBrak danychBrak danychBrak danych586

Podsumowanie tabeli

Jak wynika z zawartych w tabeli danych, w ciągu ostatnich jedenastu lat znacząco spadła liczba uczniów korzystających z biblioteki brajlowskiej ((ze 150 w roku 2005 do zaledwie 67 w roku 2016). Jednak te parametry same w sobie nie muszą dowodzić spadku zainteresowania czytelnictwem brajlowskim, są jedynie wynikiem spadku liczby uczniów kształcących się w Ośrodku.

Według statystyk najbardziej aktywną czytelniczo grupą są dzieci ze szkoły podstawowej, wśród których liczba wypożyczeń, choć w ciągu dziesięciu lat zmniejszyła się prawie o trzy czwarte (z 897 w 2005 roku do 272 w 2015 roku), to ciągle pozostaje trzycyfrowa. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku znajdujących się na drugim miejscu gimnazjalistów.

W szkołach średnich statystycznie więcej czyta młodzież licealna i ze studium policealnego niż ze szkoły zawodowej, co potwierdza stereotypowe myślenie na temat zainteresowań czytelniczych (a raczej ich braku) wśród osób przygotowujących się do wykonywania konkretnego zawodu. Uczniowie szkół zawodowych wypożyczali statystycznie najmniej, a w roku 2006 żaden z nich nie przyszedł do biblioteki po lekturę.

Osobną grupę stanowi młodzież ze szkół dla osób z lekką niepełnosprawnością intelektualną. Mogłoby się wydawać, że ze względu na dodatkową dysfunkcję uczniowie ci będą mniej zainteresowani czytaniem brajlem, tymczasem statystycznie przewyższają swoich w pełni sprawnych intelektualnie rówieśników, zwłaszcza tych ze szkoły zawodowej. Liczba wypożyczeń wśród uczniów z niepełnosprawnością intelektualną również zmniejszyła się znacznie na przestrzeni lat. Wpływ na to mógł mieć fakt, że do szkoły specjalnej w Laskach przyjmuje się coraz więcej uczniów z cięższą niepełnosprawnością intelektualną oraz dodatkowymi dysfunkcjami, a niepełnosprawność sprzężona często utrudnia albo wręcz uniemożliwia czytanie brajlem.

Zatem, według statystyk, najwięcej czytają najmłodsi, choć niekoniecznie dobrowolnie, raczej z poczucia obowiązku zaznajomienia się z lekturami szkolnymi bądź motywowani przez wychowawców w internacie do poświęcenia choćby pół godziny dziennie na czytanie brajlem.

A jak wygląda to w praktyce, z perspektywy samych uczniów?

Zalety i wady czytania brajlem według uczennic

Z niezależnych od Autorek przyczyn udało się przeprowadzić rozmowy na temat czytelnictwa wyłącznie z dziewczętami w normie intelektualnej, reprezentującymi różne grupy wiekowe: szkołę podstawową – klasy od IV do VII, II i III klasę gimnazjum, szkołę zawodową oraz studium policealne o dwóch profilach: administracyjno-biurowym i tyfloinformatycznym. Wszystkie nasze rozmówczynie w większym lub mniejszym stopniu posługują się alfabetem Braille’a, a niektóre uczennice słabowidzące, również zwykłym drukiem.

Odpowiedzi na zadawane pytania udzielone przez uczennice szkoły podstawowej i gimnazjum były w zasadniczej części zbieżne, za to te uzyskane od uczennic szkoły zawodowej i studium policealnego znacząco się od nich różniły. Dlatego podsumowując wywiady, będziemy traktować szkołę podstawową i gimnazjum łącznie.

Pierwsza reakcja na pytanie: „Czy lubicie czytać brajlem?” wśród dzieci i młodszej młodzieży była spontaniczna i natychmiastowa: „Nie!”. Tylko kilka osób zadeklarowało, że czyta z przyjemnością. Zapytane o przyczyny niechęci do czytania brajlem, nasze rozmówczynie odpowiadały, że jest ono męczące, ponieważ powoduje ból palców, często również głowy, książki brajlowskie są za duże objętościowo, w starszych lub często używanych egzemplarzach mają zatarte punkty, przeraża również duża ilość tomów trudno się skoncentrować na czytaniu, zwłaszcza gdy są to lektury szkolne.

Na pytanie, ile średnio czytają w skali roku lub miesiąca, odpowiadały: „Jedną książkę na miesiąc”, „Jedną rocznie”, „Trzy książki równolegle”, „Tylko na lekcji polskiego i w internacie, podczas odrabiania zadań domowych”, „Jedną książkę w życiu”, „Trzy książki w życiu”. Niektóre osoby mówiły, że kiedyś, we wcześniejszym dzieciństwie, czytały brajlem, obecnie prawie tego nie robią.

Co ciekawe, mimo tych negatywnych deklaracji, większość uczennic szkoły podstawowej podkreślała, że wolą czytać brajlem, niż słuchać audiobooków, bo na tym zajęciu trudno się im skoncentrować. Za to gimnazjalistki preferują książki do słuchania, ponieważ przeczytanie takiej lektury zajmuje mniej czasu niż brajlowskiej.

Podobnie rozbieżne opinie mają dzieci i młodzież na temat wpływu nowych mediów, w tym Internetu, na zanik zainteresowania książkami. Zdaniem młodszych dziewczyn intensywne korzystanie z Internetu nie wpływa na brak czasu na lekturę, natomiast gimnazjalistki uważają, że „przesiadywanie” na portalach sprawia, że zapomina się o książkach. Z drugiej strony wymieniają Internet jako miejsce, w którym można znaleźć wiele ciekawych lektur.

Zupełnie inne podejście do czytania brajlem mają reprezentantki młodzieży ze szkoły zawodowej i studium policealnego. Bardzo lubią czytać pismem punktowym, przy czym od razu zaznaczają, że właściwie w ogóle nie czytają książek brajlowskich w formie papierowej (zniechęca do tego duża objętość tomów), używają do tego celu brajlowskich notatników elektronicznych. Jednak kiedy ich jeszcze nie było, czytały bardzo dużo „tradycyjnym” brajlem (jedna z dziewczyn „pochłonęła” wszystkie części „Harry’ego Pottera”, czyli 45 tomów brajlowskich w 5 miesięcy). Lubią czytać, odkąd nauczyły się brajla, chociaż jedną z nich na początku bardzo mobilizowała do tego mama. Dziewczęta uważają, że motywacją do czytania jest chęć pogłębiania własnych zainteresowań.

Nie lubią książek w formie audio (chyba że ktoś czyta im „na żywo”).

Uważają, że nowoczesne technologie mogą odciągać od czytania, ale tak naprawdę wszystko zależy od tego, jak się je wykorzystuje, bo nowe media można również spożytkować do wyszukiwania i czytania książek.

Mimo deklarowanej początkowo niechęci, z dalszych rozmów wynika, że dość często dzieci i młodzież czytają jednak z przyjemnością: jeśli spodoba im się książka danego autora, sięgają po kolejne, do ulubionych tytułów wracają wielokrotnie. Czytanie książek daje coś, co trudno nazwać: różne emocje (radość lub smutek), skłania do refleksji, jest odskocznią od codzienności. Daje również szansę na zdobywanie lepszych ocen w szkole.

Powyższe opinie pochodzą zarówno od młodszych, jak i starszych dziewcząt i dotyczą czytania w ogóle, niezależnie od formatu książki. Jedynie uczennice gimnazjum zwróciły uwagę na zalety sięgania po książkę brajlowską, podkreślając, że czytanie brajlem pozwala nie zapomnieć tego pisma, ćwiczy palce i utrwala zasady ortografii. Zwróciły też uwagę na wartość lektury brajlowskiej w językach obcych, która umożliwia lepszą naukę danego języka poprzez poznanie stosowanej w nim pisowni.

Jak zachęcić innych do czytania?

Według dzieci i młodzieży bardzo trudno zachęcić do czytania (nie tylko brajlem) kogoś, kto tego nie lubi. Uczennice szkoły podstawowej i gimnazjum podkreślały, że one same niechętnie sięgają po książkę, więc trudno im namawiać do tego innych, natomiast starsze uważają, że wszystko zależy od tego, w jakim stopniu dana osoba nie lubi czytać. Jedyną motywacją może być zdobywanie i pogłębianie wiedzy szkolnej (argument w stylu: „czytaj, bo nie zdasz do następnej klasy”) i rozwijanie zainteresowań.

Wnioski

W ostatnich latach coraz częściej pojawiają się opinie, że niewidomi, zwłaszcza młodzi, bardzo niechętnie czytają brajlem. Przedstawione powyżej dane zarówno statystyczne, jak i pochodzące z wywiadów, niestety, potwierdzają ten fakt. Istnieją, co prawda, pewne rozbieżności między „suchą” statystyką a rzeczywistością. Według danych liczbowych najwięcej czytają uczniowie szkoły podstawowej i gimnazjum, zdaniem dzieci i młodzieży – starsi.

Różnica ta może wynikać z kilku powodów. Po pierwsze dzieci i młodsza młodzież będące na początkowym etapie edukacji mają prawdopodobnie większe niż starsi koledzy poczucie obowiązku przeczytania lektur szkolnych i wypożyczają głównie książki z tego kanonu. Po drugie dzieci często przychodzą do biblioteki za namową czy nawet pod pewnego rodzaju presją rodziców, nauczycieli i wychowawców; wypożyczają książki, zwykle polecone albo narzucone przez dorosłych, ale nie zawsze je czytają. Natomiast starsza młodzież zazwyczaj nie odczuwa motywacji zewnętrznej albo ją ignoruje. I wreszcie – starsi uczniowie dysponują większymi umiejętnościami i lepszym zapleczem technicznym, dającymi możliwość wybierania i czytania książek, również brajlowskich, bez konieczności odwiedzania biblioteki.

I właśnie nowoczesne technologie są nadzieją na to, że młodzi niewidomi nie przestaną jednak czytać brajlem. Podczas wywiadu gimnazjalistki przyznały, że gdyby miały elektroniczne notatniki brajlowskie, do których mogłyby skopiować dużą ilość plików tekstowych z książkami, czytałyby więcej i chętniej. Dzieci przeraża bowiem najbardziej objętość książek drukowanych „tradycyjnym” brajlem i ilość tomów, z których składają się poszczególne tytuły. Pliki tekstowe wyglądają znacznie bardziej „przyjaźnie”. Dlatego w nauczaniu dzieci niewidomych informatyki należy położyć większy nacisk na możliwość wykorzystania alfabetu Braille’a w nowoczesnych urządzeniach (monitory i notatniki brajlowskie). Na ogół bowiem przedstawia się wspaniałe nowinki techniczne jako przeciwwagę dla „przestarzałego” brajla, a te dwie formy przekazywania i odbierania informacji nie muszą się wykluczać, a mogą być dla siebie nawzajem doskonałym uzupełnieniem.

Inną istotną przyczyną spadku czytelnictwa wśród wychowanków Ośrodka jest brak czasu w pierwszych latach nauki na ćwiczenie czytania (co skutkuje słabą znajomością pisma punktowego i zniechęca do jego używania), a później na samą lekturę. Kilkanaście lat temu w internatach w Laskach obowiązywało codzienne pół godziny czytania, którego i wychowawcy, i wychowankowie, zwłaszcza w młodszych grupach, ściśle przestrzegali. Obecnie, udaje się to sporadycznie. Dzieci i młodzież mają bowiem po szkole tyle zajęć dodatkowych, że trudno je wszystkie pogodzić i jeszcze znaleźć czas na czytanie.

Ostatnią, ale również niezwykle istotną przeszkodę w rozwoju czytelnictwa brajlowskiego wśród niewidomych dzieci i młodzieży stanowi fakt, że coraz więcej spośród nich posiada niepełnosprawność sprzężoną. Jeśli jest to dysfunkcja fizyczna, często utrudnia bądź zupełnie uniemożliwia czytanie ze względów technicznych. Natomiast problemy natury intelektualnej bądź psychicznej powodują brak koncentracji na czytanym tekście albo problemy z jego rozumieniem.

Badania nad zagadnieniem należy kontynuować, gdyż przedstawione w niniejszym tekście zostały przeprowadzone na małej, nie do końca reprezentatywnej grupie (wyłącznie wśród dziewcząt). Warto byłoby sprawdzić, czy sytuacja przedstawia się podobnie w innych ośrodkach szkolno-wychowawczych dla niewidomych (na podstawie zebranych wyrywkowo informacji wydaje się, że tak). Osobną kwestię stanowi czytelnictwo brajlowskie uczniów z dysfunkcją wzroku kształcących się w tzw. szkołach ogólnodostępnych bądź integracyjnych, gdyż tam dzieci i młodzież często nie są w ogóle uczone pisma punktowego, kształci się je wyłącznie metodą słuchowo-pamięciową.

Jednak już przeanalizowanie zagadnienia na niewielkiej grupie i obszarze uświadamia, że rozwój czytelnictwa brajlowskiego w młodym pokoleniu zależy i będzie zależeć od stopnia zaangażowania nauczycieli (w tym także informatyki), wychowawców, bibliotekarzy oraz, co oczywiste, samych uczniów.

Podziękowania

Powyższy tekst powstał dzięki wsparciu różnych osób, w większości związanych z internatem dziewcząt w Ośrodku w Laskach. Serdecznie dziękujemy wychowawczyniom: Paniom Agacie, Albertynie i Jolancie oraz Siostrom Agacie i Marcie (FSK) za życzliwość, gościnność, otwartość i umożliwienie przeprowadzenia rozmów z wychowankami. Pani Annie za cenne uwagi na temat czytelnictwa dzieci z perspektywy wychowawczyni, a przede wszystkim naszym wspaniałym, młodym rozmówczyniom z grup II, III i V za poświęcony czas, przyjazną atmosferę i podzielenie się swoimi doświadczeniami czytelniczymi (lub „nieczytelniczymi”).

Dziękujemy również Marcinowi za wsparcie techniczne przy tworzeniu tabeli.

Aleksandra Bohusz, Jadwiga Dąbrowska

Błąd: Nie znaleziono pliku licznika!Szukano w Link do folderu liczników