17 listopada tego roku wzięłam udział w niezwykle interesujących warsztatach zorganizowanych przez Fundację „Trakt” adresowanych do osób niewidomych i słabowidzących. Były to warsztaty artystyczne, a ich przedmiotem – twórczość z gliny. Dowolna, osobista, dyktowana jedynie prawami wyobraźni i zdolnościami manualnymi.
Cukrzyca – niezakaźna, przewlekła choroba metaboliczna, określana mianem społecznej, wynikająca z zaburzonego wydzielania lub działania insuliny (hormonu produkowanego przez trzustkę) – została uznana przez ONZ za epidemię XXI wieku. Choroba ta, atakując osoby w różnym wieku, bez względu na płeć, wykształcenie czy status społeczny, zbiera coraz większe żniwo. Zdarza się, że choruje na nią jedna osoba w rodzinie, ale nie należy do rzadkości kilka zachorowań (uwarunkowania genetyczne). Przebieg cukrzycy jest bardzo złożony i zależny od wielu czynników. Z pewnością jednak życie osoby nią dotkniętej nie jest już takie samo jak przed zachorowaniem.
W Rosji znajduje się około 600 uczelni. Jak studiuje się w tym kraju? Czy każdy ma tam dostęp do edukacji? Czy osoba pozbawiona możliwości postrzegania świata za pomocą zmysłu wzroku może poradzić sobie z konserwatywnymi pracownikami uczelni, rozpocząć walkę o stopień naukowy, przezwyciężyć niepełnosprawność i osiągnąć wyznaczony cel?
Jak to u mnie było?
Najnowszy film Wojciecha Smarzowskiego chciałoby się łatwo określić jako kontrowersyjny, obrazoburczy, ba, nawet bluźnierczy. Niemniej jednak jest to film przede wszystkim dobrze zrobiony, wciągający widza w fabułę i chyba poruszający ważkie dla Polaków tematy, skoro bije rekordy oglądalności (po 10 dniach od premiery obejrzało go już ponad dwa i pół miliona odbiorców).
Chyba każdy przyzna, że w naszych czasach niewidomi nie mogą narzekać na brak nowości wydawniczych przystosowanych do ich potrzeb. Mamy naprawdę co czytać, a przede wszystkim mamy czego słuchać, bo przecież znakomita większość książek dociera do nas w formacie audio. Zawsze można ponarzekać, że nie wydano czegoś, na co mielibyśmy wielką ochotę na podstawie radiowych recenzji albo rekomendacji znajomych, ale przecież i tak życia nikomu nie starczy, żeby wszystko poznać. Mamy więc niekiedy problem z wyborem lektury, prawda?