Inteligencja emocjonalna – utrwalajmy tę definicję – to zdolność rozpoznawania stanów emocjonalnych własnych oraz innych osób, jak też zdolności używania własnych emocji i radzenia sobie ze stanami emocjonalnymi innych ludzi.
„Trzeba z młodymi naprzód iść, po życie sięgać nowe…” – z tym mottem, wzorowanym na słynnym, klasycznym utworze Adama Asnyka, lecz w treści nieco zmienionym, utożsamia się mój dzisiejszy rozmówca. Sądzę, że osoby znające dotychczas Pana Witolda Grądzkiego w pełni zgodzą się z tym, że przytoczony fragment nad wyraz do niego pasuje.
Niedawno, na początku lipca br., słuchając o wczesnej porze (stąd tylko jednym uchem) radiowego „Pierwszego śniadania w TOK-u”, usłyszałam zapowiedź tematu rozmowy: „Czy niewidomi mają sny?”. Natychmiast włączyłam drugie ucho i nastawiłam się na pełen odbiór. I było warto. Z audycji tej bowiem, prowadzonej przez redaktora Piotra Maślaka z gościem – Mateuszem Nowaczykiem, studentem Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, dowiedziałam się o spontanicznej inicjatywie pod nazwą „Zobaczmy się”, która to została przekształcona w Stowarzyszenie „Inny wymiar”.