Treść strony

 

Na dobrą pamięć – Małgorzata Gruszka

„Skleroza nie boli, ale…” oto najbardziej znane i najczęściej powtarzane powiedzenie związane z pamięcią, a raczej z tym, że czasem szwankuje. Treść porzekadła zawiera dwie informacje: pierwsza odnosi się do tego, że nazywane sklerozą problemy z pamięcią nie powodują bólu; druga – znacznie krótsza, z jednym, lecz jakże wymownym słowem „ale” – mówi, że nie powodująca bólu, szwankująca pamięć bywa bardzo kłopotliwa. Istotnie, kłopoty z pamięcią zauważalnie wpływają na jakość życia we wszystkich obszarach. Czym jest pamięć? Jakie są rodzaje pamięci? Jak funkcjonuje pamięć osób z dysfunkcją wzroku? Co robić na dobrą pamięć? Na powyższe pytania znajdą Państwo odpowiedzi w poniższym artykule.

Co widzimy w podróżowaniu – Kinga Łaniak

„Po co ty w ogóle chcesz tam jechać? Przecież i tak nic nie zobaczysz?” – usłyszałam, kiedy poinformowałam bliską osobę o planach wyjazdu do Albanii. Wbrew pozorom, nad tą kwestią zastanawiają się nie tylko ludzie widzący, ale też niewidomi domatorzy. Po co jeździć gdziekolwiek – twierdzą niektórzy z nich – skoro historię interesującego nas miejsca czy zabytku można przeczytać w Internecie, nie ruszając się z wygodnego fotela, a jeśli zechce się spróbować nieznanych potraw, łatwo można dowolną z nich zamówić do domu z jednej z pobliskich restauracji oferujących rozmaite kuchnie świata? No właśnie. Co zatem ciągnie nas, niewidomych podróżników, w nieznane? Jaką przyjemność znajdujemy w podróżowaniu i czy jesteśmy w stanie osiągnąć to samo, nie ruszając się z bezpiecznego, dobrze poznanego domowego zacisza?

Znać kogoś nie tylko z nazwiska – Anna Kowalska

Cenić kogoś, znając go tylko z nazwiska, jest ciekawie, ale nawiązać kontakt z tą osobą? Robi się jakoś tak niepewnie. W końcu to Ktoś, kto ma wiedzę, porusza się w wielu obszarach życia zręczniej. Śp. Pana Józefa Mendrunia znałam długo z nazwiska, które przewijało się na łamach czasopism dla niewidomych. Przewijało się w ważnych dla naszego środowiska kontekstach, więc już wtedy, jako nastolatka, rozumiałam, że to osoba, która wie, co mówi.

Zależy nam na budowaniu wrażliwych i świadomych pokoleń – rozmawia Radosław Nowicki

Niewidzialna Wystawa to pierwszy w Polsce projekt, w którym osoby niewidome i niedowidzące zapraszają pełnosprawnych zwiedzających do doświadczenia świata ze swojej perspektywy. Inicjatywa ta odniosła duży sukces. Mimo że przez pandemię borykała się z trudnościami, to jednak je przetrwała, a w grudniu 2021 roku świętowała swoje dziesięciolecie. Specjalnie dla czytelników Tyfloserwisu Małgorzata Szumowska, dyrektor generalna Niewidzialnej Wystawy, opowiada o funkcjonowaniu tego projektu, pandemicznych problemach, odczarowywaniu wizerunku osób niewidomych i wielu innych ciekawych kwestiach.

Emocje pod maską – Robert Zarzecki

Właściwie sam nie wiem do końca, dlaczego to piszę. Ale wydaje mi się, że warto dzielić się własnymi doświadczeniami. Z jednej strony po to, by ci, których to nigdy nie dotknie, mogli zrozumieć, a z drugiej – by ci, którzy borykają się z podobnymi problemami, wiedzieli, że nie są sami i to nie wstyd przyznać się do słabości. Do tego, że czasem człowiekowi brakuje sił. Że są dni, w których dusza boli od dźwigania tego bądź co bądź ciężaru. Że bywają momenty, w których ma się dość wszystkiego: ciągłej walki z przeciwnościami, nieustannego lęku, znoszenia upokorzeń ze strony innych ludzi. Czasem tłumaczę się sam przed sobą, że takie wydarzenia jak Międzynarodowy Dzień Białej Laski czy 29. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to doskonały czas, żeby w kilku słowach opisać proces, jaki zachodzi, gdy stopniowo i nieuchronnie traci się zdolność widzenia. Jednak po dłuższym zastanowieniu przyznaję, że każdy z wyżej wymienionych powodów jest nie bez znaczenia, ale przeważa nad nimi wszystkimi chęć poradzenia sobie samemu z utratą wzroku, a możliwość dzielenia się własnymi doświadczeniami i frustracjami w różnorakich artykułach, wywiadach czy w mediach społecznościowych jest swego rodzaju terapią dla mnie. Możliwością wygadania się komuś, wyrzucenia z siebie tego wszystkiego, co mnie trapi, co leży mi na wątrobie.