Treść strony

 

Listopadowe refleksje - Anna Kołowiecka

Początek listopada już za nami. Jesień wyraźnie czuć w powietrzu, najwyższy zresztą na to czas. Wieczorami przymrozki, miejscami już trochę ślisko na ulicy. Za nami dwa święta, które – chyba jak wszystkie inne w tym roku – przebiegły w odmiennej atmosferze. Wszystkich Świętych oraz Dzień Zaduszny zwyczajowo kojarzone są z odwiedzaniem cmentarzy i zapalaniem zniczy na grobach bliskich zmarłych, czy to rodziny, przyjaciół, czy dawnych, lubianych nauczycieli, wychowawców, współpracowników.

Action Blocks - Paulina Gajoch

Od dłuższego czasu nie mogę znaleźć dla siebie wygodnej nakładki, czyli programu zastępującego ekran główny systemu. Muszę jednak przyznać, że jestem w tym względzie osobą dość wybredną, ponieważ z jednej strony wymagam wielu opcji konfiguracyjnych, z drugiej zaś – wygody użytkowania i dostępności. Testując kolejne rozwiązania, natrafiłam na aplikację Action Blocks prosto od twórcy samego Androida, Google LLC.

Wirtualny spacer po warszawskiej Starówce - Izabela Galicka

Ani pandemia, ani pogoda nie sprzyjają ostatnio spacerom, za którymi wszyscy tęsknimy. Dzięki inicjatywie Fundacji Kultury bez Barier można jednak wybrać się, i to zupełnie bezpłatnie, na bardzo ciekawą wirtualną wycieczkę po Starym Mieście pod hasłem „Smaki przeszłości – filmowy spacer po Warszawie”. Naszą przewodniczką jest pani Katarzyna Szafrańska z Muzeum Warszawy. Jest to spacer zarówno w przestrzeni, jak i w czasie, bo omawiając niektóre zagadnienia, cofamy się w głąb historii naszego miasta, nawet do XIV wieku.

Zawód: przewodnik - Tomasz Matczak

Słowo „przewodnik” kojarzy się większości osób niewidomych i niedowidzących raczej jednoznacznie z kimś, kto pomaga bezpiecznie się przemieszczać. W polszczyźnie rzeczownik ten ma jednak zdecydowanie więcej znaczeń. Odnosi się zarówno do ludzi, jak i przedmiotów. Przewodnikiem określamy osobę oprowadzającą po muzeum czy zabytkowym mieście, kogoś, kto dobrze zna turystyczne szlaki, zawierającą mapy i zdjęcia publikację dla odwiedzających kraj, region lub miasto, a nawet materiał, przez który bez trudu płynie prąd elektryczny.

Wśród kropek i kresek Okayamy. Rzecz o Miyake Seiichim i ścieżkach dotykowych - Anna Kołowiecka

Japonia, marzec 1967 roku. W malowniczym mieście Okayama zostaje właśnie zainstalowany wynalazek, który w dziesięć lat później będzie obowiązkowy już w całej Japonii, a niedługo potem – znany i stosowany na całym świecie. Nawierzchnie dotykowe (bo o nich tu mowa) nieco ponad 53 lata po tym, jak po raz pierwszy ujrzały światło dzienne, są dziś stałym elementem miejskiego krajobrazu. Przywykły do nich zarówno osoby widzące, jak i niewidome, mało kto jednak pamięta już nazwisko ich twórcy – Miyake Seiichiego. Jemu i jego wynalazkowi będzie poświęcony niniejszy artykuł.